Firmy w Rosji i na Ukrainie coraz chętniej zatrudniają Polaków - pisze "Puls Biznesu". Gazeta dodaje, że kuszą wyższe zarobki i nowe wyzwania. Ale łatwo nie jest - uprzedzają menedżerowie. którzy pracowali w Rosji, na Białorusi i Ukrainie.
Zainteresowanie polskimi dyrektorami i specjalistami, zdecydowanymi na kilkuletni wyjazd do pracy do Rosji czy na Ukrainę, nie maleje, podobnie jak liczba prowadzonych tam inwestycji zachodnich koncernów i polskich firm - czytamy w "Pulsie Biznesu". Anatol Samobrod, który ponad 10 lat prowadził własny biznes budowlany w Rosji, mówi, że Wschód to jeden z najlepszych rynków europejskich, dający inwestorom na najbliższych 10-15 lat duże perspektywy.
Dziennik pisze, że Polacy są pożądani przez tamtejsze przedsiębiorstwa, bo miejscowym firmom brakuje dobrych fachowców, a zachodnie korporacje uważają, że sąsiadujące ze sobą kraje mają podobne rynki. Dlatego - według nich - polskiemu menedżerowi będzie łatwiej się na nich znaleźć, niż na przykład jego amerykańskiemu koledze. Poza tym, polski menedżer jest średnio dwa razy tańszy od zachodniego.
