Wybory właśnie się zakończyły. Pierwsze sondaże wskazują na przygniatające zwycięstwo konserwatywnej opozycji pod przywództwem Tony'ego Abbotta (na zdj.). Porażkę uznało już publicznie kilku polityków partii rządzącej.
Aktualizacja 14:00
Przedstawiciele centralnej komisji wyborczej po zliczeniu 65 proc. głosów poinformowali, że koalicja Partii Liberalnej Australii Abbotta i Partii Narodowej Australii zdobyła ok. 54 proc. głosów, co według ich szacunków przełoży się na co najmniej 77 miejsc w 150-mandatowej Izbie Reprezentantów (niższej izbie parlamentu).
Lokale wyborcze otwarto o godzinie 8 rano czasu wschodnioaustralijskiego (o północy w Polsce). Według australijskiego prawa udział w wyborach jest obowiązkowy dla wszystkich obywateli powyżej 18 roku życia. Stąd szacuje się, że głosować będzie ponad 14,7 mln obywateli; 3,2 mln głosów oddano już w trakcie głosowania przedterminowego.
W zgodnej opinii analityków o zwycięstwie opozycyjnej koalicji Abbotta zadecydowało zmęczenie wewnątrzpartyjnymi rozłamami w Australijskiej Partii Pracy premiera Kevina Rudda. _ To wybory nie tyle wygrane przez opozycję, co przegrane przez rząd _ - ocenił były laburzystowski premier Bob Hawke.
Choć nie zliczono jeszcze wszystkich głosów, niektórzy politycy laburzystowscy już uznali publicznie porażkę swego ugrupowania.
_ Z natury jestem ostrożna, ale to jasne, że teraz pozostaje już tylko kwestia tego, jak wielkie zwycięstwo odniesie _ opozycja - oceniła minister zdrowia Tanya Plibersek w wypowiedzi dla państwowej telewizji. Także minister obrony Stephen Smith uznał: _ Wyraźnie przegraliśmy _.
Według pierwszego i jak dotąd jedynego sondażu exit poll, przeprowadzonego dla stacji Sky News przez ośrodek Newspoll, opozycja zdobyła 53 proc. głosów (Partia Pracy - 47 proc.) i może liczyć na 97 mandatów. Nie podano, ile wynosi margines błędu.
Głównym tematem kampanii wyborczej był problem nielegalnych imigrantów i kontroli granic. Obie partie rywalizowały ze sobą w kwestii rozwiązań polityki imigracyjnej i każda z nich chciała przedstawić się jako ta, która będzie w stanie powstrzymać napływ nielegalnych przybyszów, przeprawiających się do kraju łodziami z Indonezji.
Za czasów laburzystów od 2008 r. do Australii przybyło 50 tys. osób ubiegających się o azyl. Tylko w tym roku na łodziach do Australii dotarło ok. 15 tys. osób. Kilka łodzi zatonęło, a pasażerowie - głównie ze Sri Lanki, Iranu, Iraku i Afganistanu - zginęli.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obiecuje ulgi podatkowe w zamian za poparcie W zamian przywódca rządzącej Partii Pracy obiecał ulgi podatkowe i nowe programy oświatowe. Sondaże są dla laburzystów niekorzystne. | |
Tonący statek. Ponad stu ludzi uratowanych Na pomoc ruszył okręt australijskiej marynarki wojennej oraz m.in. samolot służb celnych, a także statek handlowy. | |
Wybory w Australii. Premier Rudd ogłosił termin Australijski premier informacje o terminie wyborów podał w e-mailu wysłanym do swoich zwolenników. |