Tadeusz Ferenc w Rzeszowie i Marcin Zamoyski w Zamościu - między innymi ci niezależni prezydenci miast mogą otrzymać poparcie PO w jesiennych wyborach samorządowych. Liderzy partii na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie zgodnie deklarują, że będą walczyć o jak najlepszy wynik wyborczy.
Szef PO, premier Donald Tusk prowadzi od poniedziałku konsultacje z władzami regionalnymi Platformy nt. przygotowań do jesiennych wyborów samorządowych; w środę spotkał się z władzami swej partii w województwach: lubelskim i podkarpackim, a po południu z Wielkopolski.
Przedmiotem dwóch pierwszych spotkań była sytuacja w obu wschodnich regionach Polski, a także strategia kampanii i szanse wyborcze PO. Liderzy partii, zarówno z Lubelszczyzny, jak i Podkarpacia zapewniali, że - mimo niekorzystnych sondaży - będą walczyć o jak najlepszy wynik dla swych kandydatów. _ - Niewątpliwie wybory samorządowe mogą być trudne, nie jest jednak tak, że premier postanowił cokolwiek spisać na straty _ - podkreśliła wiceszefowa podkarpackiej Platformy Krystyna Skowrońska, nawiązując do informacji, które kilka dni temu pojawiły się w mediach, jakoby Tusk miał oceniać, że ściana wschodnia jest dla PO _ spisana na straty _.
Przypomniała, że w obu poprzednich wyborach samorządowych (w 2006 i 2010 r.) PO zdobyła, przy różnym poparciu, siedem mandatów w sejmiku wojewódzkim. - _ Nastawienie nasze jest takie, żeby utrzymać stan posiadania _ - zaznaczyła posłanka Platformy. Obecnie PO ma w sejmiku podkarpackim sześciu radnych, ponieważ w maju ubiegłego roku klub opuścił związany niegdyś z PiS radny Jan Burek. Wówczas rozpadła się też rządząca od 2010 r. regionem koalicja PO-PSL-SLD, a Burek został jednym z zastępców nowo wybranego marszałka województwa Władysława Ortyla (PiS). Obecnie większość w sejmiku mają radni PiS i Prawicy Rzeczpospolitej.
Nadzieję na dobry wynik wyborczy mają też władze lubelskiej Platformy. _ - Omówiliśmy dziś przygotowania do wyborów samorządowych w województwie lubelskim, poszczególne segmenty - sejmik, miasta prezydenckie. Wyszliśmy z przekonaniem, że przed nami wielka praca do wykonania i wielkie wyzwanie. Liczymy jednocześnie na to, że znajdziemy dobre rozwiązania i sposoby na uzyskanie dobrych wyników, które będą satysfakcjonować zarówno Platformę, jak i mieszkańców _ - powiedział po spotkaniu wiceszef lubelskiej PO Mariusz Grad.
Jednym ze sposobów ma być współpraca z bezpartyjnymi prezydentami z regionu, którą podczas spotkania sugerował też premier. _ - Będziemy szukali porozumienia tak, żeby uzyskać pewnego rodzaju synergię, żeby ci prezydenci mogli powielić swoje wyniki i PO miała jednocześnie wsparcie ze strony prezydentów, jeżeli chodzi o wybory do sejmików wojewódzkich _ - zaznaczył Grad.
Taka współpraca - według niego - możliwa jest w Zamościu, Białej Podlaskiej i Puławach, gdzie Platforma prowadzi rozmowy z prezydentami: Marcinem Zamoyskim, Andrzejem Czapskim i Januszem Groblem. W Lublinie PO poprze swego dotychczasowego prezydenta Krzysztofa Żuka. Kandydata nie ma jeszcze w Chełmie, gdzie rządzi związana z SLD Agata Fisz.
Rozmowy z prezydentami niezależnymi toczą się też na Podkarpaciu. Chodzi m.in. o włodarzy Rzeszowa Tadeusza Ferenca i Krosna Piotra Przytockiego. Platforma nie wesprze za to kampanii prezydenta Przemyśla Roberta Chomy - jej kandydatem będzie szef partii w tym mieście Wojciech Błachowicz.
Jeśli chodzi o Wielkopolskę, tam lokalna PO nie doszła do porozumienia z bezpartyjnym prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym i wystawi własnego kandydata, przedsiębiorcę i prawnika Jacka Jaśkowiaka. - _ Partie polityczne są powołane do życia po to, żeby startować w wyborach i próbować je wygrywać. Wariant, w których my nie wystawiamy własnego kandydata byłby dziwnym rozstrzygnięciem _ - ocenił wiceszef wielkopolskiej PO Filip Kaczmarek.
Platforma będzie za to w dalszym ciągu wspierać niezależnego prezydenta Kalisza Janusza Pęcherza. W Koninie kandydatką będzie obecna starosta konińska Małgorzata Waszak, z kolei w Pile i Ostrowie Wielkopolskim PO wystawi dwóch swych obecnych prezydentów: Piotra Głowskiego i Jarosława Urbaniaka.
Platforma w tegorocznych wyborach samorządowych w całym kraju stawia na współpracę z popularnymi prezydentami miast, m.in. Rafałem Dutkiewiczem we Wrocławiu czy związanym niegdyś z PO Jackiem Karnowskim w Sopocie. Możliwe jest także poparcie prezydentów: Katowic Piotra Uszoka, Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego oraz Gdyni Wojciecha Szczurka.
Konsultacje Tuska ze strukturami regionalnymi Platformy mają potrwać do początku przyszłego tygodnia. Na czwartek zaplanowane jest spotkanie z przedstawicielami z Pomorza, Dolnego Śląska i Opolszczyzny, w piątek - z woj. kujawsko-pomorskiego, Podlasia i Mazowsza. W następny poniedziałek premier przyjmie działaczy z woj. lubuskiego i małopolskiego, a we wtorek - z łódzkiego.
Kampania samorządowa Platformy ma ruszyć we wrześniu - wówczas zatwierdzone zostaną listy samorządowe i zaprezentowany program wyborczy. Szef sztabu PO Robert Tyszkiewicz zapowiedział, że kampania ma koncentrować się na prezentacji dorobku partii w samorządzie, a także zapowiedzi nowych inwestycji z wykorzystaniem środków z UE. _ - Platforma jest dobrym gospodarzem w wielu miejscach i niezależnie od tego, jak bardzo PiS pali się do władzy w regionach, to my, jako Platforma, mamy argumenty i dorobek, który będziemy pokazywali wyborcom _ - mówił.
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada; wybrani zostaną w nich wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, a także rady gmin, powiatów i sejmiki województw.
Czytaj więcej w Money.pl
