Zabużanie dostali 1,3 mld zł za utracony majątek

Kilka milionów Polaków utraciło mienie po agresji Związku Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 roku. Ich majątki zostały przejęte przez przez komunistyczne władze radzieckie a teraz pozostają na terenie Litwy, Białorusi i Ukrainy.

Dyrektor Departamentu Rekompensat w Ministerstwie Skarbu Andrzej Relidzyński wyjaśnia, że rozpatrzono już blisko 31 tysięcy wniosków o odszkodowanie. Dyrektor Relidzyński wyjaśnia, że proces przyznawania odszkodowań jest długi i często bardzo skomplikowany.

Pieniądze na wypłaty rekompensat pochodzą ze sprzedaży ziemi z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych. Wnioski o rekompensaty rozpatrują Urzędy Wojewódzkie. Tylko w Urzędzie Mazowieckim takich wniosków na rozpatrzenie czeka około 7 tysięcy.

Wicedyrektor Skarbu Państwa i Nieruchomości Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego Witold Kołodziński, który nadzoruje proces przyznawania odszkodowań wyjaśnia dlaczego tak długo trwa zamknięcie jednej sprawy.

Odszkodowanie wynosi 20 procent wartości straconego majątku. Bardzo często zdarza się jednak, że z powodu braku dokumentów potwierdzających utracenie dóbr, nie ma możliwości przyznania rekompensaty lub odszkodowanie przyznawane jest tylko za część majątku - wyjaśnia Witold Kołodziński.

Ci wszyscy, którzy nie są zadowoleni decyzji Urzędów Wojewódzkich mogą zaskarżać takie decyzje - wyjaśnia Andrzej Relidzyński.

Do rozstrzygnięcia pozostało jeszcze ponad 40 tysięcy wniosków o odszkodowanie za utracone mienie. W sumie wypłaty rekompensat mogą kosztować budżet państwa ponad 4 miliarady złotych.