Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszki przed szczytem G-20. Policja mobilizuje siły

0
Podziel się:

Pod siedzibą Bank of England demonstranci zorganizowali Prima Aprilis Bankierów. Policja odebrała im wóz pancerny.

Zamieszki przed szczytem G-20. Policja mobilizuje siły
(PAP/EPA)

aktualizacja 17:30

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown i amerykański prezydent Barack Obama spotkali się w Londynie, by rozmawiać o współpracy obydwu krajów w czasie kryzysu. Od południa w finansowej dzielnicy Londynu trwają demontstracje.

Policja zarekwirowała demonstrantom samochód pancerny z załogą kilkunastu antyglobalistów w granatowych kombinezonach i hełmach. Ulic Londynu pilnuje już 5 tysięcy funkcjonariuszy. Zatrzymali dotąd 23 osoby.

Zarówno rozmowy brytyjskiego premiera z prezydentem USA, jak i fala zamieszek poprzedzają londyński szczyt grupy G20, skupiającej najbardziej uprzemysłowione kraje świata.

Szef brytyjskiego rządu podkreślił, że w dobie globalnego kryzysu należy szukać _ globalnych rozwiązań _, stworzyć międzynarodowy nadzór nad instytucjami finansowymi. Gordon Brown dodał, że obecnie Stany Zjednoczone i Wielka Brytania odnowią swoją historyczną współpracę, by wspólnie minimalizować skutki załamania się światowego rynku.

Premier Gordon Brown zaznaczył, że wiele krajów wspólnie podjęło starania w celu ożywienia światowej gospodarki przyjmując wielomilionowe pakiety stymulujące.

Amerykański prezydent przypomniał, że Waszyngton i Londyn są od lat bliskimi sojusznikami. Dodał, że w obecnym kryzysie - największym od czasów drugiej wojny światowej - Wielka Brytania i Stany Zjednoczone muszą działać zdecydowanie, bez używania półśrodków. Według prezydenta Obamy, państwa G20 muszą za wszelką cenę odrzucić protekcjonizm. Prezydent Stanów Zjednoczonych podkreślił ponadto, że obecna sytuacja udowodniła konieczność państwowego nadzoru nad rynkiem finansowym.

ZOBACZ RELACJĘ Z KONFERENCJI PRASOWEJ (SKY NEWS, ang):

Podczas konferencji prasowej przywódcy ujawnili, że w trakcie spotkania rozmawiali także o pomocy dla najuboższych krajów oraz sytuacji na Bliskim Wschodzie.

| G20 o walce z kryzysem i redukcji arsenałów nuklearnych |
| --- |
| W Wielkiej Brytanii pomoc państwa dla sektora bankowego przekroczyła już 2 biliony funtów, co - jak obliczają - równa się zbudowaniu 8 tysięcy supernowoczesnych szpitali, a w przeliczeniu na 1 mieszkańca oznacza 23 i pół tysiąca funtów długu do spłacenia - oczywiście podatkami. Do głównych przeciwników _ bodźca fiskalnego _ zaliczają się kanclerz Niemiec, Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy, którzy zapowiedzieli, że spotkają się po przyjeździe do Londynu, z pewnością aby uzgodnić taktykę swego sprzeciwu wobec planów Browna i Obamy. Tymczasem ten ostatni ma również w planie rozmowę z prezydentem Rosji Dimitrijem Miedwiediewem, aby uzgodnić nową redukcję arsenałów nuklearnych. |

Demonstranci atakują banki

W londyńskim City demonstranci zniszczyli oddział Royal Bank of Scotland. W budynku wybito szyby, na ścianach pojawiły się napisy głoszące m.in. _ złodzieje _, a kilku manifestantów wdarło się do środka oddziału.

Policja otoczyła kordonem manifestujących przed Bankiem Anglii. Wcześniej doszło tam do szarpaniny z funkcjonariuszami; teraz policja informuje, że demonstranci są coraz bardziej agresywni. Wielu uczestników tego protestu przyszło na demonstracje poprzebieranych w kostiumy, wyśmiewające bankierów. Z kolei niektórzy pracownicy instytucji finansowych przyjechali dziś do pracy w City w stroju niedbałym, aby garniturem i krawatem nie ściągać na siebie uwagi demonstrantów.

Choć szczyt rozpocznie się wieczorem od bankietu w Pałacu Buckingham, protesty trwają od południa. Według angielskich stacji telewizyjnych, agresywna jest niewielka część manifestantów; pozostali bawią się i robią zdjęcia. Jutro uczestnicy różnych protestów chcą demonstrować przed hotelem i ośrodkiem konferencyjnym Excel w dawnej dzielnicy portowej Londynu , gdzie odbędą się właściwe obrady szczytu.

ZOBACZ RELACJĘ Z LONDYNU (Bloomberg, ang):

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)