Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zanieczyszczone mleko w proszku trafiło do ośmiu firm

0
Podziel się:

W szczekocińskiej mleczarni był już prokurator z Myszkowa. Zabezpieczone zostały próbki mleka oraz dokumentacja dot. kontrahentów spółdzielni.

Zanieczyszczone mleko w proszku trafiło do ośmiu firm
(Muffet/cc/flickr)

W przedsiębiorstwach trwają kontrole. Nie wiadomo, jaka substancja była w składzie mleka. Ustala to prokuratura.

16 stycznia w mleku w proszku używanym do produkcji wyrobów spożywczych pracownik zakładu _ Magnolia _ w Lubusku znalazł różowy granulat - prawdopodobnie trutkę na gryzonie. Dwa dni później śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Żarach (Lubuskie); ma je przejąć Prokuratura Rejonowa w Myszkowie na Śląsku, na której terenie znajduje się producent mleka - spółdzielnia mleczarska _ Rokitnianka _ w Szczekocinach.

W szczekocińskiej mleczarni był już prokurator z Myszkowa. Zabezpieczone zostały próbki mleka oraz dokumentacja dot. kontrahentów spółdzielni - powiedział Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Na miejscu wstępnie przebadano dwa worki z podejrzanej partii mleka (zostały one zwrócone spółdzielni w ramach reklamacji, prawdopodobnie chodziło o uszkodzone opakowanie). _ - Mleko z tych worków przesiano i nie zauważono żadnych podejrzanych substancji _ - powiedział prokurator.

Z zabezpieczonych w spółdzielni dokumentów wynika, że cała podejrzana partia mleka trafiła do firmy pośredniczącej z Włocławka, która sprzedawała je później finalnym odbiorcom. Według Ozimka wszyscy odbiorcy zostali już poinformowani, że trafiło do nich mleko z tej partii.

_ - Mleko w proszku z podejrzanej partii wyprodukowane w mleczarni w Szczekocinach za pośrednictwem jednej z firm trafiło do spółki Magnolia i siedmiu innych odbiorców w kilku województwach. Trwają tam obecnie kontrole _ - powiedział rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar.

W firmie Magnolia poinformowano, że zakład zakupił 3 tony mleka, co do którego jest podejrzenie skażenia i wszystkie wyprodukowane z jego użyciem wyroby są wycofywane ze sprzedaży. Firma podkreśla, że potencjalne zagrożenie wiążą się jedynie z tymi partiami słodyczy, o których informuje Główny Inspektor Sanitarny na swojej stronie internetowej, a wszystkie pozostałe wyroby wyprodukowane przez spółkę są całkowicie bezpieczne. Według przedstawiciela firmy, partia zanieczyszczonego mleka miała 10 ton. Informację tę potwierdził Bondar.

Wcześniej Śledczy z Żar ustalili, że zanieczyszczone mleko pochodziło z dostawy z 6 listopada 2012 r. w ilości 1000 kg - 40 worków po 25 kg każdy. Organa ścigania w dalszym ciągu ustalają źródło pochodzenia zanieczyszczenia i miejsce jego powstania.

_ Substancja została przekazana prokuraturze do badań i będzie badana w laboratorium kryminalistyki _ - powiedziała w poniedziałek Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gorzowie Dorota Konaszczuk.

Zdaniem specjalistów, jeśli okaże się, że w mleku była trutka na szczury, to jej ilość nie powinna stanowić zagrożenia dla ludzi. _ - W worku było 25 kg mleka, a tej trutki stwierdzono kilkanaście gram, jeśli to była trutka, czego teraz nie wiemy, to biorąc pod uwagę procesy produkcyjne, powinna ulec takiemu rozcieńczeniu, że nie powinno to stanowić zagrożenia _ - powiedziała Konaszczuk.

Rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Katowicach Beata Kowalewska powiedziała, że wiadomość o zanieczyszczeniu wykrytym w mleku pochodzącym z mleczarni w Szczekocinach powiatowy lekarzy weterynarii w Zawierciu dostał 16 stycznia od powiatowego inspektora sanitarnego w Żarach. _ - Był to kawałek tekturowego opakowania oraz coś, co przypominało granulat _ - powiedziała.

Lekarz weterynarii w Zawierciu nakazał dokładne poddanie analizie cyklu produkcyjnego mleka w proszku, procedur deratyzacyjnych oraz przechowywania produktu gotowego w mleczarni. Kowalska powiedziała, że w zakładzie nie jest już prowadzona produkcja mleka w proszku, a mleko, które znajdowało się w magazynie zostało zatrzymane do wyjaśnienia sprawy.

W sobotę Główny Inspektor Sanitarny podał, że słodycze firmy Magnolia wyprodukowane po 22 listopada 2012 r. należy zwrócić w miejsce zakupu lub natychmiast wyrzucić. Były one dystrybuowane na terenie Polski, a także eksportowane do Czech, Słowacji, Niemiec i na Łotwę. Informacja o zagrożeniu została wysłana do Komisji Europejskiej, w ramach europejskiego systemu wczesnego ostrzegania RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed).

Spółdzielnia _ Rokitnianka _ powstała w 1941 roku we wsi Rokitno, stąd jej dzisiejsza nazwa. W 1946 r. siedzibę spółdzielni przeniesiono do Szczekocin, w 1959 roku rozpoczęto budowę nowoczesnego zakładu, który uruchomiono w 1963 r., mieści się on na przedmieściach Szczekocin. Spółdzielnia skupuje mleko od 2,4 tys. producentów z czterech powiatów: zawierciańskiego, włoszczowskiego, częstochowskiego i jędrzejowskiego. Rocznie skupuje i przerabia 26-28 mln litrów mleka.

Czytaj więcej w Money.pl
Kwoty mleczne znikną? Bruksela w to wierzy UE jest na dobrej drodze do wygaszenia kwot mlecznych. Może to się stać w 2015 r.
Spadek o 2,5 procent. I tak więcej niż rok temu W okresie styczeń-październik średnia cena 118,89 złotego, była o 0,24 procent niższa niż w analogicznym okresie 2011 roku.
Mleczny kryzys. Tak prostestują producenci Za litr mleka producenci dostawali wówczas 22 eurocenty, podczas gdy aby przeżyć, muszą - zgodnie z wyliczeniami Związku - zarabiać co najmniej 40 eurocenty na litrze.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)