Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zapowiedź ubiegania się Tuska o szefostwo w PO nie zaskoczyła

0
Podziel się:

Eksperci są zgodni, że decyzja w sprawie Jarosława Gowina to pokazanie siły.

Zapowiedź ubiegania się Tuska o szefostwo w PO nie zaskoczyła
(Grzegorz Rogiński/KPRM)

Zapowiedź premiera Donalda Tuska, że będzie ponownie kandydował na szefa PO, nie jest zaskoczeniem; stanowi manifestację siły, jest pokazaniem, kto rządzi w Platformie - zgadzają się politolodzy Rafał Chwedoruk, Anna Materska-Sosnowska i Bartłomiej Biskup.

Jak poinformował rzecznik rządu Paweł Graś, w czasie dzisiejszych obrad zarządu krajowego PO premier powiedział, że będzie się ponownie ubiegał o stanowisko szefa PO.

_ - Nic niespodziewanego tu się nie stało, trudno sobie wyobrazić sytuację, że premier odejdzie; takim ruchom towarzyszą na ogół okoliczności porażki, w Platformie nic takiego się nie stało _ - powiedział politolog z UW Rafał Chwedoruk. Zaznaczył, że w PO nie widać sukcesora - lidera, który mógłby przejąć schedę po Tusku.

W opinii Chwedoruka, taka decyzja premiera oznacza ciąg dalszy rywalizacji pomiędzy nim a pierwszym wiceszefem PO Grzegorzem Schetyną i jest próbą zepchnięcia tego ostatniego do drugoplanowej roli.

Decyzja o ponownym kandydowaniu stanowi - zdaniem politologa - jeden z elementów wzmocnienia przez premiera swojej pozycji w partii i _ pokazania kto tu rządzi _. _ Zmiany w rządzie, wzmocnienie pozycji ministra finansów Jacka Rostowskiego, przywoływanie do porządku Jarosława Gowina mają pokazać, że to on będzie decydował o wszystkim w PO _ - uważa Chwedoruk.

Oprócz decyzji o ponownym kandydowaniu Tusk poinformował też zarząd PO, że w poniedziałek podejmie decyzję w sprawie przyszłości w rządzie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.

Gowin - ocenił Chwedoruk - jest _ idealnym obiektem do pokazania swojej siły _, bo pozostali ministrowie z PO w rządzie Tuska _ są od niego całkowicie zależni, stanowią te przysłowiowe zderzaki _, podczas gdy Gowin _ manifestował jakoś swoją odrębność _.

Nie zapowiada się natomiast - uważa politolog - żaden głębszy spór o charakterze ideowym. Jego zdaniem w PO nie można wyodrębnić frakcji konserwatywnej, która mogłaby samodzielnie funkcjonować. _ Sprawa związków partnerskich czy in vitro to za mało, by spowodować rozłam _ - ocenił.

Oświadczenie Tuska o ponownym ubieganiu się o szefostwo w PO nie zaskoczyło też dr Anny Materskiej-Sosnowskiej. _ Takie zachowanie oznacza, że premier dba teraz o swoją pozycję i tego należało się spodziewać _ - stwierdziła.

W jej opinii deklaracja premiera była jednak przedwczesna. _ - Oczywiście ona ucina wszelkie spekulacje co do pozycji Tuska, ale brakuje jej właściwej otoczki - że jest jakieś ważne zadanie do wykonania, że partyjni koledzy proszą i manifestują jedność _ - oceniła Materska-Sosnowska.

O tym, że premier chciał wzmocnić swoją władzę w partii mówił także politolog z UW Bartłomiej Biskup. _ - Widać, że Tuskowi nie szykują się żadne funkcje w instytucjach Unii Europejskiej, więc broni swojego podwórka _ - powiedział.

W jego opinii na deklarację Tuska o ponownym kandydowaniu na szefa PO może wpływać stosunkowo bliski termin wyborów samorządowych i do PE (2014 r.), bo wtedy politycy, którzy nie znaleźli się na listach, _ mogliby zacząć się burzyć i wzbudzać niepokoje w partii _.

Biskup uważa, że Platformie - jak długo jest partia rządzącą - nie grozi rozłam, zatem szum medialny wokół Jarosława Gowina wydaje mu się mocno przesadzony.

Czytaj więcej w Money.pl
Kiedy wybiorą nowego szefa PO? Jutro m.in. o kalendarzu wyborczym i sytuacji w partii ma dyskutować zarząd krajowy PO.
"Deklaracje lojalności" w PO. Gowina nie było Donald Tusk spotkał się z posłami Platformy, którzy zagłosowali za odrzuceniem projektu PO ustawy o związkach partnerskich autorstwa Artura Dunina.
Tusk rozliczy Gowina z wystąpienia w Sejmie Rafał Grupiński skomentował w ten sposób wczorajszą zapowiedź Donalda Tuska, który ogłosił, że będą zmiany w rządzie.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)