Nowelizując ustawy: o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz o zawodach pielęgniarki i położnej, posłowie dokonali także zmian w organizacji kształcenia podyplomowego służb medycznych.
Za nowelizacją opowiedziało się 313 posłów, 53 było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Zapis o zakazie zatrudniania na tzw. kontrakty pielęgniarek i położnych, który wzbudził wiele kontrowersji wśród posłów, został zgłoszony w formie poprawki w trakcie prac nad projektem nowelizacji w sejmowej Komisji Zdrowia. Jego wnioskodawcami były Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.
Jak powiedział w środę w Sejmie wiceminister zdrowia Zbigniew Podraza, rząd nie popiera wprowadzenia tego zapisu. Wyjaśnił, że zmiana taka wymaga szerokich konsultacji międzyresortowych, ponieważ problem samozatrudnienia nie jest tylko problemem służby zdrowia. Ponadto zapis ma zastosowanie tylko do pielęgniarek i położnych, a nie dotyczy lekarzy i lekarzy dentystów.
W dziedzinie kształcenia podyplomowego, ustawa rozszerzyła krąg podmiotów uprawnionych do prowadzenia szkolenia, dotychczas ograniczony do przedsiębiorców lub jednostek organizacyjnych samorządu. Obecnie mogą to być wszystkie instytucje, które spełniają wymagania i uzyskają wpis do odpowiedniego rejestru. Wprowadzono także zapisy mające poprawić nadzór nad organizatorami kształcenia.
Uszczegółowiono wymagania, jakie powinni spełniać lekarze, dentyści, pielęgniarki i położne, którzy zamierzają prowadzić praktykę indywidualną lub grupową.
Nowela zakłada także � w kontekście obecności Polski w Unii Europejskiej � uznawanie uprawnień uzyskiwanych w państwach członkowskich UE.