�Łukasz M. przyznał się do wszczęcia alarmów. Nie potrafi przy tym logicznie wytłumaczyć motywów, które nim kierowały. Tak jak wszyscy sprawcy w takich przypadkach mówi, że to z głupoty� � powiedział Gąska PAP. We wtorek 20-latek zostanie doprowadzony do prokuratury w Częstochowie z wnioskiem o areszt, o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Student, w sobotę między godz. 11 a 12, na telefony komórkowe oficerów prasowych Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie i Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przesłał sms-em ze swojego telefonu na kartę informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych w kaplicy na Jasnej Górze i w Międzynarodowym Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach. Kaplica została zamknięta, a lotnisko ewakuowane.