Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zawadzki: Grad odkrył receptę na prywatyzacyjny sukces?

0
Podziel się:

W końcu się udało! Wyśmiewany za stocznie minister Grad triumfuje.

Zawadzki: Grad odkrył receptę na prywatyzacyjny sukces?

W końcu się udało! Wyśmiewany za stocznie po debiucie PZU minister Grad triumfuje. Ale do sukcesu jeszcze daleko. W tym roku zadanie szefa resortu polega na dostarczeniu do państwowej kasy *25 mld złotych.*

O tym, jak trudne zadanie stoi przed Gradem, świadczą ubiegłoroczne przychody z prywatyzacji. Udało się tylko w połowie mimo że plan był o połowę mniejszy niż tegoroczny.

W tym roku minister radzi sobie znacznie lepiej. Już udało mu się pozyskać prawie 6 mld złotych. Ta kwota nie uwzględnia sprzedaży akcji PZU, z której do budżetu trafi niemal 1,5 mld złotych.

Jeszcze w tym roku sprywatyzowane powinny zostać między innymi Tauron, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, czy Puławy i Police. Na sprzedaż wciąż czeka także 10-procentowy pakiet akcji Polskiej Grupy Energetycznej.

Zgoda na sprzedaż ponad połowy akcji Taurona sprawia, że przychody z prywatyzacji spółki energetycznej mogą wynieść nie jak pierwotnie planowano 4 miliardy, a nawet 10 miliardów złotych. Jeśli rozochoceni zyskiem osiągniętym na akcjach PZU inwestorzy licznie ruszyliby do zapisywania się na papiery Taurona, to powodzenie takiego scenariusza jest całkiem prawdopodobne. Stąd już tylko krok od realizacji założonej przez ministerstwo prognozy.

Być może po porażce związanej z prywatyzacją stoczni, po której jeszcze przez dłuższy czas spekulowano na temat dymisji Grada, ten w końcu złapał wiatr w żagle, a rozwiązaniem jego problemów jest właśnie prywatyzacja poprzez giełdę.

Bo co można zarzucić komuś, kto jednocześnie dofinansowuje budżet i pozwala zarabiać elektoratowi? Nikt z polityków nie będzie przecież narzekał na wyprzedawanie państwowego majątku, mówił o utraconych srebrach rodowych, jeśli jego wyborca na tym zarobił konkretne pieniądze.

Autor felietonu jest dziennikarzem portalu Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)