Money.pl: Dzisiaj wchodzą w życie zmiany ustawy o Służbie Cywilnej, zgodnie z którymi wysokie stanowiska w administracji publicznej obsadzane będą z powstałego Państwowego Zasobu Kadrowego, a nie jak było wcześniej w drodze konkursów. Co dzięki temu uda się osiągnąć?
*Artur Zawisza, Prawo i Sprawiedliwość: *Stworzenie PZK zwiększy sterowność każdego rządu. Pozwoli mu dobierać z zasobu kadrowego ludzi kompetentnych do realizowania zadań, które będą wynikać z polityki rządu określonej poprzez demokratyczne wybory. Służba Cywilna kulała, a w skrajnych przypadkach bojkotowała nawet niektóre działania rządu. Chodzi o to, żeby nie roniąc niczego z kompetencji zapewnić większą dynamikę i sterowność.
Money.pl: Konkursy, które były do tej pory się nie sprawdzały?
A.Z.: *Miały minimalne znaczenie dla jakości służby cywilnej. Wiele z nich *Zawisza: Nie destabilizujemy administracji tylko ją usprawniamymiało mocno naciągany charakter, a ich efektem było w najlepszym przypadku nominowanie człowieka kompetentnego, ale nie koniecznie utożsamiającego się z celami rządu. Tutaj chodzi o połączenie kompetencji ze sterownością.
Money.pl: Opozycja twierdzi, że te zmiany umożliwiają politykom – cytat z Jana Rokity – “nominowanie kolesiów na te stanowiska”.
A.Z.: Nie jest to ustawa o „Państwowym Zasobie Kolesiów” tylko o PZK. Aby się w nim znaleźć trzeba spełnić określone warunki: zdać egzamin państwowy, czy prezentować odpowiedni, wysoki poziom merytoryczny – na tym polega dobra jakość tej ustawy. Nie życzyłbym Janowi Rokicie sytuacji, w której wygra wybory, będzie chciał realizować program Platformy Obywatelskiej i napotka na opór urzędniczy, z którym nie będzie w stanie nic zrobić.
Money.pl: Czyli poglądy polityczne mają tutaj chyba ogromne znaczenie.
*A.Z.: *Nie najważniejsze, bo żeby znaleźć się w PZK trzeba zdać egzamin, ale nie z poglądów politycznych. Natomiast kompetencje to za mało, żeby mogła być realizowana polityka wynikająca z woli narodu. Rząd musi mieć zapewnioną sterowność nad aparatem urzędniczym. Musimy realizować cele społeczne za pomocą urzędników, a nie dawać im wodzić się za nos.
Money.pl: Opozycja twierdzi również, że zmiany te zagrażają stabilności państwa. Żadnej destabilizacji nie będzie?
*A.Z.: *Jak będzie, to będzie mogła ona tryumfować, ale ten dzień nigdy nie nastąpi. Wprowadzenie normalnej ustawy, wzorowanej na ustawodawstwie niektórych krajów świata (np. Francji – red.) nie może grozić destabilizacją.