We wrześniu resort pracy przedstawi projekt założeń zmian w Kodeksie Pracy, które będą dotyczyły umów zawieranych na czas określony - zapowiedział wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina (na zdjęciu).
Pracodawcy w połowie kwietnia zaproponowali m.in., aby maksymalny czas trwania umów terminowych nie przekraczał czterech lat, a czas umowy na okres próbny został wydłużony z 3 do 6 miesięcy.
Pod koniec sierpnia 2013 r. związki zawodowe (FZZ, OPZZ i NSZZ _ Solidarność _) przedstawiły własną propozycję zmian - aby okres trwania umów terminowych wynosił maksymalnie 18 miesięcy. Obecnie nie jest określony maksymalny czas, na jaki takie umowy mogą być zawierane.
Jak zapewnił w piątek Męcina, zgodnie z deklaracjami rząd przygotowuje rozwiązanie w tej sprawie.
_ - Daliśmy szansę partnerom społecznym - pracodawcom i związkom zawodowym na to, żeby wypracować kompromis, który powinien być kluczowy. Doszło do takiej sytuacji, że obie strony się nie porozumiały - związki zawodowe proponują inne rozwiązanie, a pracodawcy inne _ - powiedział.
Jego zdaniem rozwiązanie powinno leżeć pośrodku. _ Można by powiedzieć, że najbardziej matematycznie będąc pośrodku można linię wyznaczyć pewnie na 36 albo 30 miesięcy _ - powiedział.
Podczas kongresu OPZZ w Warszawie pod koniec maja minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że nie zgadza się, żeby umowa terminowa była _ umową wieczną _. Jego zdaniem ma ona mieć czas określony i nie może być non stop odnawiana.
_ - Tutaj będziemy przedkładać propozycje, by nie było miesiąca przerwy, po której ponownie można zawrzeć kolejną umowę, by ominąć regułę, że trzecia jest umową stałą _ - zapowiedział.
Przypomniał, że są różne propozycje ograniczenia czasu trwania umów zawieranych na czas określony - od kilkunastu miesięcy do czterech lat. W pakiecie antykryzysowym był zapis o 24 miesiącach - zaznaczył. _ Warto z tamtych doświadczeń korzystać i wprowadzić w Kodeksie Pracy podobne _ - mówił.
Pod koniec maja zespół ds. prawa pracy Komisji Trójstronnej omawiał rozwiązania dotyczące umów tymczasowych, zaproponowane wspólnie przez organizacje pracodawców. W pracach Komisji Trójstronnej nie uczestniczy strona związkowa, która od końca czerwca 2013 r. zawiesiła prace w KT. Związkowcy protestują przeciw _ jakości dialogu społecznego _ w Polsce.
_ Solidarność _, OPZZ i FZZ uznały wówczas, że dialog społeczny między rządem, pracodawcami a związkami jest pozorowany, bo postulaty związkowe nie są brane pod uwagę. We wrześniu związki zorganizowały ponad stutysięczną manifestację w Warszawie. Związki zapowiedziały, że do dialogu w KT nie wrócą i zaproponowały ustanowienie nowego, niezależnego organu - Rady Dialogu Społecznego.
Szacuje się, że umowy _ śmieciowe _ mogą w Polsce dotyczyć miliona pracowników. Związki zawodowe twierdzą jednak, że ta liczba może sięgać nawet 4 milionów, gdyż wliczają do tej grupy osoby pracujące na podstawie umów na czas określony.
Przedstawiając plany rządu na najbliższy rok, premier Donald Tusk zapowiedział zajęcie się popularnymi _ śmieciówkami _ i ich stopniową likwidację do roku 2015.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rząd walczy ze śmieciówkami. Są pierwsze konkrety Dzięki zmianom FUS zyska 650 milionów złotych. Czy tylko to jest celem planowanych zmian? | |
Polacy narzekają na swoją pracę? Niekoniecznie Kobiety częściej niż mężczyźni deklarują, że w swojej pracy czują się dobrze. |