Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zysk FSO na pokrycie strat

0
Podziel się:

Ubiegłoroczny zysk netto FSO SA w wysokości 31 mln 62 tys. zł został przeznaczony na pokrycie strat z lat ubiegłych (395,4 tys. zł) i na kapitał zapasowy spółki (30 mln 665,2 tys. zł).

Ubiegłoroczny zysk netto FSO SA w wysokości 31 mln 62 tys. zł został przeznaczony na pokrycie strat z lat ubiegłych (395,4 tys. zł) i na kapitał zapasowy spółki (30 mln 665,2 tys. zł) - poinformowała dyrektor biura zarządu spółki Krystyna Danilczyk w komunikacie przesłanym PAP w czwartek.

W czwartek odbyło się zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy (ZWZA) FSO. Kapitał własny spółki został powiększony o kwotę 1 mld 115 mln 998,8 tys. złotych. Ponadto nowym członkiem rady nadzorczej FSO został w czwartek Oleg H. Papaszew, dotychczasowy prezes ukraińskiego koncernu AwtoZAZ.

Oleg Papaszew jako przedstawiciel AwtoZAZ podpisał 30 czerwca br. podczas Szczytu Gospodarczego Polska-Ukraina w Gdyni umowę zakupu przez ukraiński koncern 19,9-procentowego pakietu akcji warszawskiej FSO - podała spółka w komunikacie.

Jak informuje FSO na swoich stronach internetowych, AwtoZAZ zobowiązał się w umowie oraz 5-letnim planie inwestycyjnym do zapewnienia kontynuacji działalności fabryki, zwiększenia produkcji oraz zapewnienia praw do nowego modelu samochodu, którego produkcja ma rozpocząć się w 2006 r.

Podpisanie umowy z AwtoZAZ oznacza przede wszystkim utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie - 2,2 tys. osób, zapewnienie zakładowi ciągłości i rozwoju produkcji oraz możliwości eksportu. Już dziś ukraiński inwestor odbiera ok. 90 proc. samochodów produkowanych w FSO, od półtora roku finansuje zakup podzespołów do produkcji samochodów.

Już przed zawarciem umowy AwtoZAZ skupił znaczną część długów fabryki, w tym zabezpieczone na kluczowym majątku firmy - informuje FSO na swoich stronach internetowych.

Warszawska FSO SA wysłała na rynek ukraiński już 100.000 samochodów. Jubileuszowe auto wyjechało z Żerania 25 sierpnia 2005 r. - podaje spółka w komunikacie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)