Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

Strajk nauczycieli. Katecheci nie zaprotestują, bo dobrze zarabiają? "Jest poczucie zdrady"

769
Podziel się:

Ministerstwo Edukacji Narodowej i Episkopat nie chcą ujawniać zarobków katechetów, w tym duchownych. Szczątkowe dane pokazują jednak, że średnio mogą zarabiać tyle, ile dostają najlepiej opłacani nauczyciele dyplomowani. Pojawiły się zarzuty, że to właśnie dlatego nie przyłączają się do protestów.

Duchowni pracujący w szkołach - teoretycznie - dostają takie same wynagrodzenia jak ich świeccy koledzy. Jednak trudno potwierdzić to w danych.
Duchowni pracujący w szkołach - teoretycznie - dostają takie same wynagrodzenia jak ich świeccy koledzy. Jednak trudno potwierdzić to w danych. (Agencja Gazeta, rafał mic)

"Protesty mobilizują rządzących do wdrażania bardziej aktywnego programu poprawy warunków pracy i wynagrodzenia za nią, niemniej jednak dobro uczniów, podobnie jak dobro chorych, poszkodowanych przemocą czy w wyniku klęsk żywiołowych - jest priorytetem" - czytamy w Apelu Rady ds. Społecznych przy arcybiskupie metropolicie katowickim w związku ze zbliżającym się strajkiem nauczycieli.

Słowa te - oczywiście nie wprost - sugerują, że duchowni w proteście udziału brać nie będą. Episkopat nawołuje do dialogu i zaznacza, że powstrzymanie się od akcji protestacyjnej do czasu zakończenia rozmów, ma być wzorem dla młodzieży "jak rozwiązywać konflikty w dialogu, ładzie i społecznym pokoju".

- Jest poczucie zdrady. Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Brudna polityka została wykorzystana do rozbić środowiska - mówi Paweł Koślacz, nauczyciel z Wrocławia. - Boli nas, że koledzy i koleżanki posłuchali apelu episkopatu i nie będą strajkować Słowa władz kościelny odczytujemy wprost jako zakaz strajkowania. Biskupi w swoich wypowiedziach sugerują również, że katecheci, którzy jednak zastrajkują, mogą zostać odwołani ze szkół.

Zobacz także: Szydło: Solidarność jest gotowa podpisać porozumienie z rządem

Nasz rozmówca, który w stolicy Dolnego Śląska aktywnie uczestniczy w przygotowaniach do strajku, wskazuje również na inny aspekt tego zakazu. - Kościół Katolicki, czyli instytucja zbudowana na solidaryzmie, zakazuje katechetom okazania tej solidarności. To tym bardziej boli - mówi Koślacz.

Przy okazji tego apelu, w przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać przypuszczenia, że nie zastrajkują, bo może zarabiają więcej od nauczycieli. Jak już pisaliśmy w WP, teoretycznie nauczycieli religii obowiązują te same zasady wynagradzania, co ich świeckich kolegów.

Katechetów, zgodnie z przepisami, obowiązują zasady naliczania pensji zapisane w Karcie Nauczyciela. Z informacji urzędu w Słupsku, który został o to zapytany przez jednego z mieszkańców, wynika, że katecheci zarabiają tam średnio 3,7 zł brutto miesięcznie. Pieniądze na ten cel, identycznie jak w przypadku innych nauczycieli, pochodzą z subwencja MEN dla samorządów.

Dane z Pomorza pokazują, że są to zarobki równe najlepiej opłacanym nauczycielom dyplomowanym.

Według naszych wyliczeń, uwzględniających styczniową podwyżkę, nauczyciele zarabiają średnio 3 tys. zł brutto.

Stażysta zarabia 2,3 tys. zł brutto, nauczyciel kontraktowy - 2,7 tys. zł, mianowany - 3,1 tys. zł, a dyplomowany - 3,8 tys. zł. Takie kwoty można wyczytać z pasków z ich wypłat.

Oznacza to, że katecheci w Słupsku zarabiają znacznie powyżej średniej i nieco mniej niż nauczyciel najwyższego stopnia, który ma wieloletnie doświadczenie i stosowne przygotowanie pedagogiczne. Tymczasem katecheci wcale go mieć nie muszą.

Nasze wyliczenie chcieliśmy porównać z danymi krajowymi o średnich zarobkach katechetów. Jednak o ile MEN chętnie publikuje swoje wyliczenia dotyczące średnich zarobków nauczycieli, z przesłaniem nam danych dotyczących strice katechetów zwleka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(769)
KAHA
5 lata temu
NAPRAWDĘ. ..dawno takich bzdur nie czytałam. Proszę sprawdzić jakie wykształcenie mają katecheci. Oprócz mgr to jeszcze co najmniej 2podyplomówki. Pracują rzetelnie i są potrzebni dzieciakom, które przychodzą ze swoimi problemami. Co innego księża...
Loco
5 lata temu
To mało, że dobrze zarabiają. Przecież co rada pedagogiczna, to katechety nie ma, albo wychodzi po chwili, a reszta musi siedzieć parę godzin. Obowiązki żadne, zero kontroli, ostatnio mieli wizytatora kościelnego - bo taki ich sprawdza - parę lat temu, uczeń obowiązkowej matury nie zdaje, więc weryfikacji nauczania zero. To co się na tych zajęciach wyprawia, to jest jakiś śmiech. I to ten fatalny rząd toleruje, a na nauczycieli, odpowiedzialnych za nauczanie, faktyczne przygotowanie uczniów i za ich egzaminy się wypina - daje pieniądze na świnie i krowy.
farfocel
5 lata temu
a wystarczy nie kraść i kto to powiedział bo im sie te piniondze należały
bimbolas
5 lata temu
a po kiego płacić i utrzymywać katechetów ich obecnoiść wszkole nic nie daje a młodzież i tak jest coraz gorsza czyli wyniki ich wychowawczej pracy są zerowe pogonić tych darmozjadów należało by i jak mawia po polsku pani premnier ,,myżmy ,weżliżmy do szkół aby duchowo wzbogacić nasze umysły
J.Kosowicz
5 lata temu
Ciekawe czy gdyby rządziła PO, to stanowisko episkopatu byłoby podobne czy też nawoływałby do strajku?
...
Następna strona