Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Gorąca kłótnia w studiu. Horała nagle zdradził swój przelew

199
Podziel się:

Podczas niedzielnego programu "Śniadanie w Polsat News" poseł Paweł Zalewski (PO) zapytał wprost wiceministra infrastruktury Marcina Horałę, jakie miał dochody jako prezes firmy zarządzającej nieruchomościami w Centralnym Porcie Komunikacyjnym, zanim objął tekę w rządzie.

Gorąca kłótnia w studiu. Horała nagle zdradził swój przelew
Wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała. (PAP, Adam Warżawa)

Poseł Zalewski mówił w niedzielę rano w "Polsat News" m.in. o tragicznej sytuacji, w jakiej znaleźli się przedsiębiorcy z branży hotelarskiej, której przedstawiciele "bankrutują i są bez jakiegokolwiek wsparcia".

Nagle zwrócił się wprost do drugiego gościa programu, Marcina Horały z osobistym pytaniem, ile ten zarabia w "wygodnym rządowym fotelu, a wcześniej zasiadając w jeszcze bardziej wygodnym fotelu prezesa spółki, która zarządza nieruchomościami, na których ma powstać lotnisko".

Horała nie pozwolił by Zalewski skończył swój wywód i natychmiast przeszedł do ofensywy zaprzeczając, że nigdy nie był prezesem "żadnej firmy budującej lotnisko". Nazwał wypowiedź posła PO, kłamstwem.

Zalewski nie odpuszczał jednak i dociekał, czym Horała zajmował się przed przyjściem do resortu infrastruktury. - To mam prośbę: niech pan poinformuje obywateli, prezesem, jakiej firmy pan był, zanim został pan ministrem infrastruktury i czym się zajmuje – dociskał swojego rozmówcę Zalewski:

- Jest pan dzisiaj w wygodnym fotelu ministra infrastruktury i jak rozumiem dzisiaj nadzoruje pan firmę, w której prezes zarządu zarabia 50 tys. złotych, a wiceprezesi 40 tys. i rozumiem, że dla pana opinia bankierów z Goldman Sachs jest ważniejsza niż opinia Polaków, którzy mają gigantyczne problemy z przeżyciem do następnego miesiąca. To charakteryzuje panie ministrze nastawienie całego rządu do walki z kryzysem.

Zobacz także: Za dużo państwowych wpływów w Vistuli? Prezes tłumaczy: wpływ jest bardzo mały

Przyciskany do muru wiceminister, odparł jednak stanowczo, że wcześniej był szeregowym posłem i utrzymywał się wyłącznie z poselskiej diety.

Tak też wiceminister Horała również wpisane w swoim oświadczeniu majątkowym za 2019 r., do którego dotarł money.pl.

W dochodach za ubiegły rok polityk wpisał, że otrzymywał 7,8 tys. zł. netto miesięcznie z tytułu uposażenia jako poseł oraz 2,5 tys. zł. diet poselskich.

Ma też 33 tys. zł oszczędności (w tym cześć ulokowana w funduszach inwestycyjnych) oraz 14,3 tys.zł. kredytów do spłacenia w dwóch bankach.

Horała podkreślił, że jako pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego nie nadzoruje żadnej firmy w Polsce.

- Nadzoruję Ministerstwo Aktywów Państwowych. Ja merytorycznie, od strony rządowej koordynuje kwestie związane z CPK, który będzie jednym z czynników, który wydobędzie Polskę z kryzysu. W moim "wygodnym fotelu" przelewu uposażenia dostałem ostatnio 6700 złotych. To jest kwota, za którą w Polsce można godnie przeżyć, natomiast nie jest to 50 tys., które pan poseł imputuje – mówił wyraźnie rozdrażniony.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(199)
myśląca
3 lata temu
Co za bzdury opowiada? Tylko diety poselskie ? A ile brał jako przewodniczący komisji d/s VAT ? Jako wiceminister d.s. infrastruktury pracował charytatywnie, ha,ha,ha..... za miskę ryżu? Bujać to MY nie NAS !!!!!!
Tomas
3 lata temu
Jacy biedacy ci hotelarze. Tacy pseudo biznesmeni którzy nigdy przez lata nie wypracowali żadnego zysku. Co roku te zyski chyba marnotrawią w kasynach gier. Przedsiębiorca musi zainwestować w zakup towaru, zapłacić za pracę, logistykę i z tego co zostanie ZYSK mają. Hotele przy minimalnym wkładzie kasują czysty zysk za pokój lub od osoby w nic więcej nie inwestując i przy tak dużym dochodzie płaczą że nie mają kasy. To gdzie ona jest? W skarpecie czy na kontach w rajach podatkowych. Jesteście śmieszni bo nie potraficie obracać finansami.
ASa
3 lata temu
Polacy sądzą, że politycy żyją powietrzem i manną z nieba. Też żyją z pieniędzy. Pieniędzy podatników jak policja, wojsko czy inni urzędnicy.
obywatel
3 lata temu
Prawdę powiedział brudzinski i kaczynski na wiecu że PIS to komuniści i złdzieje że z nich cała Polska się śmieje !!!!!!
dan
3 lata temu
Jeśli 6700,0 to jest kwota za która godnie można w Polsce przeżyć to dlaczego ta kwota nie jest najniższa płaca albo emeryturą.Podatnicy też chcą we własnym kraju w którym płaca podatki godnie żyć. Pan Horała to następny cynik i karierowicz z PIS.
...
Następna strona