Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Wyniki Dino. Twórca sieci nie dostał w 2018 roku ani grosza pensji

48
Podziel się:

Okrągłe zero widnieje przy nazwisku Tomasza Biernackiego w tabelce "wynagrodzenie od spółki za 2018 rok" w raporcie sieci Dino za 2018 rok. Najbardziej tajemniczy polski miliarder zrezygnował z pensji, choć firma przyniosła 300 mln zł zysku.

W tym roku sieć Dino ma liczyć 1,2 tys. marketów.
W tym roku sieć Dino ma liczyć 1,2 tys. marketów. (grupadino.pl)

Tomasz Biernacki ma w Grupie Dino 51 proc. udziałów i jest przewodniczącym jej rady nadzorczej. Jako jedyny nie pobrał z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Pozostali członkowie rady zainkasowali od 60 do 100 tys. zł.

Jak pisaliśmy w money.pl, Polacy w sklepach Dino wydali w ubiegłym roku prawie 6 mld zł, co przełożyło się na ponad 300 mln zł zysku spółki.

Biernacki swoje imperium zaczął budować w 1999 r. Wtedy otworzył pierwszy Supermarket Dino. Następne lata poświęcił na badanie rynku i różnych formatów sprzedażowych. W końcu zdecydował się na inwestycję w sklepy w średnich i małych miastach.

Zobacz także: Obejrzyj: Zakaz handlu w rządowych analizach. Minister Emilewicz: "Będziemy weryfikować"

Dzisiaj majątek 45-letniego Tomasza Biernackiego, który niezwykle skutecznie chroni swoją prywatność, jest wyceniany na przeszło 5 mld zł. "Zgodnie z przyjętą polityką komunikacyjną spółki pan Tomasz Biernacki nie udziela komentarzy i wywiadów" - odpowiada biuro prasowe spółki, pytane o swojego szefa.

Sieć Dino rozwija się w zawrotnym tempie. W 2018 roku na mapie Polski przybyły 202 markety. Na koniec bieżącego roku sieć ma liczyć już około 1200 punktów.

"W 2019 roku będziemy kontynuować program inwestycyjny, a jego wartość szacujemy na około 850 mln zł. Planujemy otwarcie większej liczby sklepów niż w 2018 roku oraz kolejne inwestycje w centra dystrybucyjne i moce produkcyjne" - wskazuje w liście do akcjonariuszy prezes Szymon Piduch.

Na inwestycje spółka planuje wydać o ponad 200 mln zł więcej niż w 2018 roku. Było to 634 mln zł. Prezes wskazuje, że dzięki temu powstało 3,4 tys. nowych miejsc pracy. Na koniec roku zatrudnionych w Dino było 16,5 tys. osób.

Dino zarabia coraz więcej, bo otwiera nowe sklepy, ale i w ramach już istniejących sprzedaż rośnie rok do roku w dwucyfrowym tempie. Jak dodaje prezes Piduch, klienci częściej robią zakupy, a do do tego wartość przeciętnego paragonu jest wyższa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(48)
qs
5 lata temu
Jaki nieznany jak wczesniej miał już zakłady miesne Niemcy piszecie bzdury Napiszcie ile mają kredytów kacapydd fe
tomek
5 lata temu
nie udziela wywiadów bo ma problemy z poprawnym wysławianiem się , nie bierze kasy bo ma z zakładów mięsnych
mik
5 lata temu
miliarder?- ostatnio nasza firma dostarczała towar do tej firmy, który był poprzedzielany styropianem. ten styropian kazali kierowcy zabrać , bo oni nie mają miejsca na takie śmieci.Jak dla mnie to biedak- skoro nie stać go na śmietnik
mik
5 lata temu
ubój rytualny- powinien , to powinno wyjaśnić ile tam jest polskiego kapitału
mik
5 lata temu
Polski market? 51%-49% to kapitał zachodni. Trzeba też przypomnieć skąd 26 latek miał kasę na otwarcie 1 marketu w Gostyniu. Nikt już nie pamięta o uboju rytualnym dla rabinów przez firmę Biernacki (było głośno). Można ogarnąć skąd kapitał na początku. Ale z drugiej strony skoro potrafił to ogarnąć to niech mu się wiedzie.
...
Następna strona