Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Kiedy Euro się skończy, zaczną się problemy

0
Podziel się:

Jerzy Polaczek z PiS mówi, co nam zostanie po Mistrzostwach Europy.

Kiedy Euro się skończy, zaczną się problemy

Money.pl: Euro 2012 w zakresie inwestycji możemy uznać za udane?

*Jerzy Polaczek, były minister transportu, poseł PiS: *Euro można uznać za udane tylko pod względem kibicowania. Oczywiście poza tymi przypadkami sprzed meczu Polska - Rosja. Z dnia na dzień atmosfera była coraz lepsza.

Nie można tego powiedzieć o inwestycjach. Większość tych sportowych i drogowych dopiero teraz zacznie być problematyczna, ponieważ zostanie objęta długoletnim okresem spłat.

Najpopularniejszą drogą związaną z Euro jest autostrada A2. To jest sukces?

Ta droga nadal jest w budowie, trudno więc oceniać stronę techniczną tej inwestycji. A2 to jednak sukces PR-owy rządu Donalda Tuska. Ta autostrada ma odwracać uwagę od wielu inwestycji, które albo są w toku, albo nie zostały nawet rozpoczęte.

Odnośnie problemów z budową A2 powiem krótko. Tam, gdzie zawarto kontrakty za realne ceny, nie ma żadnych perturbacji ani kłopotów. Nie ma też potrzeby stosowania tej nadzwyczajnej ustawy przyjętej przez Sejm, dotyczącej płatności dla podwykonawców.

To prawo nakazuje wybór najtańszej oferty w przetargu na budowę drogi.

Ale istota problemu sprowadza się do wyboru modelu, który został zaproponowany dla inwestycji transportowych. To model _ projektuj i buduj _, rzadko stosowany na inwestycjach liniowych w Europie.

Tym bardziej w polskich warunkach, gdzie strona rządowa nie trzymała w ryzach standaryzacji kosztów i traktowała kosztorysy jako rzecz mało istotną.

Całe finansowanie dróg jest poza parlamentarną kontrolą. Mówię tu na przykład o nieujawnianym od dwóch lat planie finansowym Krajowego Funduszu Drogowego. Przypuszczam, że znajdziemy tam w końcu bardzo osobliwe wydatki i koszty.

Prezes PiS zwrócił też uwagę na plany budowy dróg. Twierdzi, że z _ wielkich zapowiedzi nic nie wyszło _.

Oczywiście, że nic nie wyszło, wystarczy spojrzeć na plany jakie były prezentowane, a teraz na stopień ich realizacji. Poza infrastrukturą sportową, którą trzeba będzie teraz rozliczyć, plan drogowy został zrealizowany co najwyżej na pół gwizdka.

Dlaczego?

Bo po 2010 roku inwestycje drogowe przestały być priorytetem rządu. W 2011 roku rząd dokonał natomiast tak gwałtownych cięć i w taki sposób żonglował wydatkami, że nawet eksperci mają problem z ustaleniem, co jest na dany rok realnym planem. Nie mówiąc już o projektach inwestycji kolejowych, bo tam nie ma katastrofy czy kompromitacji. Tam jest najwyższy stan bezwładu.

Platforma argumentuje, że plany budowy dróg były tworzone jeszcze przed kryzysem i trzeba było je urealnić.

Jako były minister transportu wiem, że drogownictwo to jest sfera, która zawsze była pewnym niebezpieczeństwem. W tej sprawie więc nigdy nikt rządowi nie życzył niepowodzenia.

Rządowi zarzucam tylko, że w sposób świadomy i celowy wprowadza opinię publiczną w błąd, żonglując na różny sposób skalą wydatków. A później formułując kompletnie absurdalne deklaracje związane z projektami, które do dziś się nie zaczęły.

Mówię tu na przykład o A1 na odcinku Stryków - Pyrzowice, czy drodze ekspresowej S5 Wrocław - Poznań. Tutaj rząd sam wpadł we własne sidła. Ale rządzący ignorowali ostrzeżenia wysuwane przez opozycję. To napędza dynamikę pożaru, który będziemy obserwowali. Mam nadzieję, że da się go opanować.

Pożaru?

Kolejne upadłości firm budowlanych, czy informacje o perturbacjach to nie jest scenariusz, który realizuje opozycja. Za to wszystko winę ponosi władza.

Czytaj więcej w Money.pl
Kaczyński będzie godził związki i rząd Szef PiS odniósł się także do wezwania Donalda Tuska oraz słów Jana Tomaszewskiego.
Kaczyński: Euro 2012 skończyło się klęską - _ W związku z Euro miał być skok cywilizacyjny. Na to liczyliśmy _ - żałuje prezes PiS.
PiS skarży ustawę. "Zupełnie skandaliczna" PiS zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację Prawa o zgromadzeniach.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)