Opór Rostowskiego trzeba przełamać z pomocą opozycji

Koalicja polega na tym, że partnerzy szukają kompromisu dla wszystkich rozwiązań. Nie może być tak, że ten większy, który ma więcej _ szabel _, narzuca temu mniejszemu wszystko.

W związku z tym oczekujemy, że również to drugie expose, które ma wygłosić premier Donald Tusk będzie z nami uzgodnione. A nie tak jak przy pierwszym, kiedy nas totalnie zaskoczył na przykład podniesieniem wieku emerytalnego.

To zacznie znowu zgrzytać w koalicji i będzie problem. Ale mam nadzieję, że premier z nami uzgodni.

Nie, to nie o to chodzi. Powiem inaczej. Dziwię się premierowi Tuskowi, że we wszystkim i bez żadnej refleksji słucha Jacka Rostowskiego.

Jeśli chodzi o ten nieszczęsny dług, to przecież aż się prosi żeby to załatwić. A tu jest ciągły opór ministra finansów. Nam chodzi o to, żeby ten opór przełamać. Jeśli premier nie jest w stanie nam pomóc, to może PSL złamie ten opór przy pomocy opozycji.

On przypomina mi takiego księgowego, który liczy tylko czy zgadzają mu się złotówki.

Nie, Rostowski powinien być również politykiem i patrzeć trochę głębiej.

Aż tak bym nie stawiał tej sprawy. Ale są sensowne propozycje opozycji nad którymi można dyskutować. Jeżeli wszyscy mówimy, że nadchodzą trudne czasy, to może warto poszukać dla niektórych rozwiązań szerszego porozumienia, a nie tylko krążyć wokół koalicji, która ma tylko przewagę kilku _ szabel _.

My wiemy doskonale, że bez nas koalicji nie będzie i prawdopodobnie doszłoby do przyspieszonych wyborów.

Nie. Skoro Pawlak chce rozmawiać z opozycją, to musi także z Glińskim, więc pewnie dlatego tak ciepło o nim mówił.

Na następnej stronie przeczytasz, kto może zatopić Donalda Tuska

To już zupełnie inny temat. Propozycja PiS jest zupełnie niepoważna, zgoda, ale skoro chcemy rozmawiać z PiS to musimy i z Glińskim.

Natomiast podkreślam, jeżeli jest jedynie opór takiego Rostowskiego i PO go słucha, to trzeba ten opór przełamać z kolegami z opozycji. I dlatego chcemy z nimi rozmawiać.

Powiem krótko. On nas wkurza. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Jacek Rostowski nas po prostu wkurza.

Ależ oczywiście, my nie upieramy się przy niczym. Zgłaszamy pewne propozycje, ale kompromis polega na tym, że jedna i druga strona trochę odpuszcza. A jeśli z Rostowskim pójdzie tak dalej, to ja czuję, że on _ zatopi _ Tuska.