Budżet na 2014 rok przewiduje scenariusz powolnego wzrostu gospodarczego. Główny ekonomista banku Millenium Grzegorz Maliszewski podkreśla, że rząd być może liczy na pozytywną niespodziankę w przyszłym roku.
_ - Przy planowaniu budżetowym należy przyjmować konserwatywne założenia, żeby nie narazić się na taką negatywną niespodziankę, z jaką mieliśmy do czynienia w tym roku, że konieczna jest nowelizacja _ - uważa Maliszewski.
- _ To podejście jest pozytywne z punktu widzenia planowania. Może natomiast oznaczać, że ostateczny wynik budżetu w przyszłym roku będzie lepszy niż zakładano, czyli deficyt będzie niższy od planu _ - prognozuje ekonomista.
Ekspert dodaje, że zmiany w systemie emerytalnym wpływają na przyszłoroczny budżet. - _ Ten efekt będzie widoczny w postaci niższych kosztów obsługi długu publicznego. Ponieważ likwidacja części obligacyjnej OFE oznacza konieczność niższych emisji obligacji skarbowych, w związku z tym koszty ich obsługi również będą mniejsze _ - tłumaczy ekspert.
W projekcie budżetu zaplanowano dochody na poziomie 276,5 miliarda złotych, a wydatki w wysokości 324,2 miliarda złotych. Deficyt ma wynieść 47,7 miliarda złotych. PKB ma wzrosnąć o 2,5 procent, a inflacja ma wynieść 2,4 procent.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Rząd przyjął projekt budżetu na 2014 rok. Akcyza pójdzie w górę Zgodnie z założeniami, deficyt ma spaść o niemal cztery miliardy złotych. | |
| Rostowski postraszył podniesieniem podatków Rząd walczy o możliwość dodatkowego zadłużenia państwa. - _ Krętactwo, manipulacja, nieuctwo _ - w Sejmie było gorąco. | |
| Pierwszy próg ostrożnościowy zawieszony. Senat zdecydował Minister Rostowski ma już otwartą drogę do zadłużania kraju. Senat nie zgłosił żadnych poprawek. |