Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poseł PiS demaskuje grasujących po służbie zdrowia

0
Podziel się:

Bolesław Piecha wyjaśnia, gdzie wyciekają pieniądze NFZ.

Poseł PiS demaskuje grasujących po służbie zdrowia

Money.pl: W** expose Jarosława Kaczyńskiego s **ytuacja w służbie zdrowia została oceniona jako fatalna. Czy jednak zlikwidowanie NFZ poprawi sytuację?

Bogusław Piecha, poseł PiS, były wiceminister zdrowia: Jest bardzo źle. Z jednej strony mamy lekarzy, którzy narzekają na brak pieniędzy, a kupują sobie drogie auta. Z drugiej pielęgniarki, które zarabiają bardzo mało. Zbyt wiele osób zatrudnionych jest na tzw. umowach śmieciowych. I najważniejsze - polski system służby zdrowia jest totalnie zdezintegrowany. Nikt nie panuje nad tym co się dzieje, na co i jak są wydawane pieniądze. Nie wiedzą tego nawet odpowiedzialni za to, czyli premier, minister i prezes NFZ. Należy zlikwidować ten chory system. Fundusz jest instytucją zbyt niezależną. Trzeba zaprzestać marnowania pieniędzy. Proponujemy by skonsolidować kontrolę nad wydatkami. Powinna ona wrócić do Sejmu, rządu.

Ale takie rozwiązanie jest krokiem do tyłu, odwracaniem zmian z lat 90., które miały wyciągnąć szpitale z zapaści finansowej. Wtedy mieliśmy zarządzanie pieniędzmi z ministerstwa, odgórne, bez dokładniej wiedzy na co potrzeba pieniędzy w terenie.

A kto powiedział, że to co teraz mamy jest krokiem do przodu? Dobrym rozwiązaniem nie jest przecież kreowanie zysku na zdrowiu. Cała Skandynawia, Wielka Brytania mają system ubezpieczeń zdrowotnych skonstruowany na zasadzie finansowania służby zdrowia wprost z budżetu i zarządzania centralnego. PiS ma projekt, który zakłada zabezpieczenie pieniędzy w budżecie na leczenie, z możliwością interwencji Ministerstwa Zdrowia, rządu, czyli skutecznej kontroli. Nie powinniśmy też pozbywać się ogólnodostępności szpitali, przekształcając je w komercyjne, gdzie patrzy się na pacjenta tylko pod kątem rentowności.

Jednak właśnie ten sposób rozdzielania pieniędzy na służbę zdrowia przed reformą był mocno krytykowany, jako nieskuteczny i dziurawy. Dlatego przeprowadzono kosztowne zmiany i wprowadzono kasy chorych, przemianowane na NFZ. Pytanie czy stać nas na likwidację tej całej struktury.

Ależ likwidacja NFZ nie będzie zbyt kosztowna. Ona przede wszystkim wypluje część zbędnych urzędników. Przecież każdy marszałek i wojewoda, starosta mają wydziały służby zdrowia. Co ci wszyscy urzędnicy tam robią skoro za nic nie odpowiadają? Ten imposybilizm Polski wojewódzkiej, powiatowej trzeba zmienić. Należy to scentralizować. Niech wojewodowie będą odpowiedzialni za to co się dzieje. A nie mistyczny szef NFZ, jakiś chimeryczny dyrektor i cała seria wielu urzędników, którzy grasują po tym systemie i na prawo i lewo rozdają pieniądze. Na to nie może być zgody.

Obecnie budżet NFZ to kilka procent z budżetu państwa. Ale sama centralizacja, likwidacja funduszu nie spowoduje, że będzie pieniędzy będzie więcej. To zależy od wpływów do kasy państwa, czyli m.in. kondycji gospodarki.

A ja się pytam dlaczego takie kraje jak Czechy, Słowacja, Rumunia wydają sześć procent pieniędzy publicznych z budżetu na leczenie obywateli, a my tylko cztery? Te kraje miały ten sam system co my. To nie jest tak, że trzeba zaraz podnosić ten próg, tylko sprawdzić system, czy jest szczelny, czy nie są wydawane bezsensu, np. na armię urzędników. Szczególnie jeśli mamy trzy, cztery administracje w służbie zdrowia zamiast jednej.

Ale są już plany podziału NFZ na cztery oddziały.

I co to zmieni? Nic. Chciałbym widzieć pana ministra Arłukowicza, który będzie musiał wskazać które miasta mają być siedzibami tych oddziałów. Takie spory już przechodziliśmy, nie czas je odkopywać. Niech wojewodowie zarządzają tymi pieniędzmi, ale nie powinni mieć zbyt dużej niezależności.

Rozmowa przeprowadzona podczas podczas XXII Forum Ekonomicznego w Krynicy

Jednak kolejna zmiana systemu to spory koszt. Cięgle brakuje pieniędzy na leczenie, szpitala mają długi. Stać nas na nową kosztowaną zmianę systemu zarządzania?

Niech Pani mi poda jeden rok, kiedy szpitale nie miały długów. Transformację rozpoczęliśmy w 1990, dzisiaj mamy 2012. Nie ma takiego.

Czytaj więcej w Money.pl
Lewica chce wygrać "na słabości państwa" - _ Afera Amber Gold i skandal wokół linii OLT pokazują, jak państwo jest słabe i nieskuteczne _- twierdzi Grzegorz Napieralski.
Kalisz o Kaczyńskim: Prezes wbija szpilę! Hasła Kaczyńskiego są populistyczne! Będzie się śmiał z tych ludzi, którzy mu wierzą - twierdzi polityk SLD.
Ale o co chodzi? Ekonomiści o propozycjach Jarosława Kaczyńskiego - _ Większego bezsensu jeszcze nie słyszałem _ - ekspert ostro o pomyśle prezesa PiS. Padają też słowa pochwały.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)