Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Premier Donald Tusk doszedł do ściany

0
Podziel się:

Znany ekonomista mówi, co jest prawdziwym problemem polskiej gospodarki.

Premier Donald Tusk doszedł do ściany
(East News)

*Profesor Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej przy premierze, był członek Rady Polityki Pieniężnej: *Zgadzam się z premierem, że zarówno w Polsce, jak i w Europie są sygnały do tego, by sądzić, że najgorsze jest za nami. Mam tu na myśli chociażby dobre wskaźniki PMI obrazujące nastroje w gospodarce.

Zgoda. Ale prognoza premiera o tym, że w czwartym kwartale odczujemy 2-procentowy wzrost PKB, a za cały 2013 rok aż 1,5-procentowy, brzmi jednak trochę nierealnie.

Jestem umiarkowanym optymistą i nie wykluczam, że za cały 2013 rok wzrost gospodarczy przekroczy 1 procent. Natomiast doskonale Pan wie, że polityk-przywódca nie tylko analizuje sytuację gospodarczą, ale stara się też kreować pewne nastroje. Stąd być może ta dość optymistyczna prognoza, która wynika z tego, że realne płace rosną, więc nie tylko eksport, ale i konsumpcja mogą poprawić sytuację gospodarczą. Powtórzę, że spodziewam się poprawy, ale bez euforii.

Zatrzymajmy się przy tym kreowaniu nastrojów. Nie ma Pan wrażenia, że PR premiera się wyczerpał i nikt już nie wierzy w to, co mówi szef rządu?

Cóż, premier ma taką rolę. Gdy sygnalizuje optymizm, to jest nadzieja, że przeniesie się to na konsumentów i przedsiębiorców.

Ale z drugiej strony zabiera się za reformę funduszy emerytalnych po to, by ratować finanse publiczne. Jaka będzie ostateczna decyzja w sprawie OFE?

Tak szczegółowej wiedzy nie mam. Pewnie rząd zaproponuje inny niż dotychczasowe trzy scenariusze w sprawie OFE.

Zatem jakie rozwiązanie będzie najlepsze?

Od dawna podkreślam, że problemem Polski nie są OFE, tylko nadmierny dług publiczny. Jeżeli założymy, że OFE to pewien rezerwuar środków, którymi można ratować finanse publiczne, to skala takich działań powinna być wynikiem negocjacji ze społeczeństwem.

Ale tego zupełnie w tej sprawie zabrakło.

Zgadzam się. Powinno paść pytanie, ile pieniędzy jesteś w stanie poświęcić dla obniżenia długu publicznego kraju. I ciągle mam nadzieję, że taka debata jednak będzie miała miejsce.

Tym bardziej, że ciężko teraz ukryć, iż zmiany w OFE będą służyć nie ludziom, tylko przede wszystkim ratowaniu kasy państwa.

Więc powtórzmy, prawdziwy problem tego kraju to deficyt budżetowy i zbyt wysoki dług publiczny. Do tego dochodzi strukturalna nierównowaga w ZUS, który bez względu na zmiany i tak będzie deficytowy. Skorzystanie ze środków zgromadzonych w OFE poprawi sytuację tylko na krótką metę.

Rysuje się więc taki scenariusz: pieniądze z OFE ratują sytuację finansów publicznych, przychodzi odbicie gospodarcze, więc jest mniejszy problem z budżetem. Reform nie ma, a premier za rok ogłasza kolejny wielki sukces rządu.

Oczywiście politycznie można to w ten sposób rozegrać. Co ciągle nie oznacza, że będziemy mieli do czynienia z realnym rozwiązaniem problemów. Rządowi uda się prześlizgnąć pod gilotyną i nie będzie presji na reformy.

Ale przecież rząd tej gilotyny się nawet specjalnie nie obawia. Świadczy o tym ostatnie zawieszenie progu ostrożnościowego.

Myślę, że premier i minister finansów wcale jej nie lekceważą.

Rozmowa przeprowadzona podczas XXIII Forum Ekonomicznego w Krynicy. To jak nazwać to zawieszenie progu ostrożnościowego?

To daleko idący krok w stronę szukania nadzwyczajnych rozwiązań. Byłem zdecydowanym przeciwnikiem tego rozwiązania. Tym bardziej, że parę lat temu sam premier zachwalał progi ostrożnościowe jako istotne osiągnięcie.

Myślę, że rząd w ostatnich latach chciał unikać przejść przez kryzys tak, by nie reformować i nie wdawać się w konflikty z dużymi grupami społecznymi. Do pewnego czasu się to udawało, ale zawieszenie progu to dowód na to, że doszliśmy do ściany.

Czytaj więcej w Money.pl
Premier "odwołał" kryzys. Jutro decyzja w sprawie OFE W czwartym kwartale - jak zapowiada Donald Tusk - wzrost PKB przekroczy 2 procent.
Tusk i Kaczyński na Forum w Krynicy Donald Tusk by być w Małopolsce zmienił nawet termin posiedzenia rządu. Rada Ministrów która zwyczajowo odbywa się we wtorek została przeniesiona na czwartek.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)