Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski zapowiada, kiedy Europa wprowadzi sankcje wobec Rosji

0
Podziel się:

Polska i Wielka Brytania mają w tej sprawie wspólne zdanie.

Sikorski zapowiada, kiedy Europa wprowadzi sankcje wobec Rosji
(East News)

Polska i Wielka Brytania mają wspólne zdanie w wielu kwestiach dotyczących kryzysu na Ukrainie i napiętej sytuacji wokół Krymu - uważa szef MSZ Radosław Sikorski.

_ - Uzgodniliśmy, że będziemy pracować na rzecz wypełnienia przez UE decyzji naszych przywódców podjętych na posiedzeniu Rady Europejskiej, która zadecydowała, że jeśli w ciągu kilku dni nie nastąpi deeskalacja konfliktu, to sankcje wobec Rosji będą nieuniknione _ - powiedział Sikorski w Londynie po spotkaniu z ministrem Williamem Hague'iem. _ - Polska i Wielka Brytania nie ustają w wysiłkach, aby doprowadzić do naszego dialogu z Rosją, a przede wszystkim Rosji z Ukrainą _- podkreślił minister.

Innym tematem rozmów szefów polskiej i brytyjskiej dyplomacji była pomoc dla rządu Ukrainy. - _ Ukraina musi wypełnić warunki Międzynarodowego Funduszu Walutowego, intensywnie walczyć z korupcją. Gospodarka ukraińska musi być zdemonopolizowana, stać się bardziej przewidywalna, otwarta dla inwestorów zarówno krajowych, jak i zagranicznych _ - zapowiada Sikorski. Dodaje, że ukraińska gospodarka jest obecnie energochłonna i mało wydajna.

Jak przekazał szef polskiej dyplomacji, dziś w Londynie na szczeblu polityczno-eksperckim rozpoczną się szczegółowe rozmowy na temat sankcji wobec Rosji z udziałem przedstawicieli państw Unii Europejskiej oraz USA.

Zdaniem Sikorskiego z kryzysu na Krymie płyną dwa wnioski: potrzeba silniejszej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE oraz współdziałania.

Sikorski zaznaczył, że nie ma nawet _ teoretycznej możliwości , by niedzielne referendum na Krymie w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji mogło być legalne. W ubiegłym tygodniu krymski parlament opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej, a zaplanowane na 16 marca referendum ma to potwierdzić. _ - Z tego co wiem, listy wyborcze są w Kijowie, a nie w Symferopolu, a Rosja nie wpuszcza obserwatorów OBWE _- mówi minister. - Zanosi się na to, że będziemy mieli do czynienia z parodią referendum _.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)