Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Tusk zabierze czas Kaczyńskiemu

0
Podziel się:

Politolog, prof. Kazimierz Kik tłumaczy, dlaczego premier znowu jedzie w Polskę.

Tusk zabierze czas Kaczyńskiemu
(East News)

Money.pl: Donald Tusk znowu rusza _ Tuskobusem _ w Polskę. Po co? Czy ta inicjatywa to nie jest _ stary, odgrzewany kotlet _?

Prof. Kazimierz Kik, politolog: Nie, wręcz przeciwnie. Wizytacje Donalda Tuska są potrzebne. Ofensywę zapowiedział również Jarosław Kaczyński, więc brak odpowiedzi ze strony Platformy Obywatelskiej to byłoby oddanie politycznego pola.

Donald Tusk jest teraz niesiony falą sukcesu z Brukseli?

Dokładnie i dlatego podejmuje działania, które mają zmniejszyć efekty ofensywy PiS. To jednak pokazuje również inny aspekt w PO. Rzeczą niedobrą jest, że w Platformie nie ma nikogo poza Tuskiem, kto mógłby walczyć o wyborców. Premier jest w swojej partii _ samotnym jeźdźcem _.

Nie dziwi Pana, że Donald Tusk planuje wizyty w kraju w sytuacji, kiedy w samej PO nie dzieje się najlepiej?

Objazd pomoże trochę przykryć wewnętrzne problemy PO. Pozwoli to na oderwanie uwagi opinii publicznej od tego, co dzieje w rządzącej partii. To jest bardzo dobra zagrywka taktyczna Tuska. Gdyby tego nie zrobił, wszyscy koncentrowaliby się na konserwatystach w PO lub na Gowinie i Schetynie.

Tylko jeśli Tusk będzie na _ wizycie gospodarskiej _, to kto będzie sklejał PO?

Premier będzie musiał działać na dwie strony. Z jednej musi ratować jedność swojej partii, a z drugiej utrzymywać spadające poparcie i rząd przed ofensywą PiS i Jarosława Kaczyńskiego. To jednak nie wszystko. Myślę, że punktów problemowych Tuskowi przybywa, a ten objazd Polski to próba tak zwanej _ ucieczki do przodu _. Premier chce zostawić w tyle wszystkie problemy i liczy na to, że one same się rozwiążą, kiedy nabierze punktów w sondażach po tych swoich wizytach.

Tylko czy Polacy będą chcieli słuchać Donalda Tuska?

To jest dobre pytanie szczególnie, że komunikacja ze społeczeństwem to jest najsłabsza strona Tuska i PO. W tej dziedzinie od pewnego czasu inicjatywę przejmuje PiS, który zapowiedział ofensywę i powrót do rozmów na poważne tematy. Zapowiedź objazdu Polski to jest taki wyścig o czas w mediach między Tuskiem a Kaczyńskim.

Komu bardziej posłuży ten objazd? Platformie Obywatelskiej czy samemu Tuskowi?

Myślę, że i PO i Tuskowi. Premier ma się czym pochwalić. Nie sądzę, żeby w najbliższym czasie Tusk miał tak dobre podstawy do kontaktu z wyborcami, jakie ma teraz po uzyskaniu pieniędzy z Unii Europejskiej. Premier po prostu wykorzystuje okazje. To jest bardzo dobre posunięcie taktyczne, bo czym lepszym może się pochwalić niż olbrzymimi pieniędzmi na rozbudowę Polski?

Tylko, że te pieniądze są przeznaczone na ściśle określone cele, więc nie będzie mógł obiecać wszystkiego.

Ale premier będzie mógł zastosować tutaj pewną socjotechnikę, że _ załatwiłem dla Was pieniądze, powiedzcie czego Wam trzeba _. Tusk będzie przed Polakami roztaczał wizję na co to on nie wyda tych pieniędzy, jak dzięki nim będzie wyglądała Polska.

To już wstęp do kampanii wyborczej?

Ktoś mądrze powiedział, że kampania wyborcza zaczyna się na drugi dzień po wyborach. W Polsce mamy więc kampanię na okrągło, szczególnie, że nasi politycy uważnie śledzą sondaże. Tuskowi więc chodzi głównie o zatrzymanie tendencji spadkowej w sondażach. Wykorzystuje więc doskonały moment.

Tusk będzie chciał przekonać Polaków, że budżet Unii na lata 2014-2020 to jego osobisty wielki sukces?

Oczywiście, szczególnie, że to jest sukces, który trudno było sobie wyobrazić przed negocjacjami. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z dwoma asymetrycznymi wydarzeniami, zmniejszeniem budżetu Unii i zwiększeniem dotacji dla Polski. To jest ewidentny sukces polskiej dyplomacji. W tym wypadku właśnie samego Donalda Tuska.

Uważam nawet, że tym sukcesem Tusk uratował swój rządy, koalicję. Uratował też możliwość zrealizowania najważniejszego celu na najbliższe siedem lat - szansę na zmniejszenie luki cywilizacyjnej, jaka dzieli Polskę od Europy Zachodniej.

Czytaj więcej w Money.pl
"Księżycowe pomysły" Jarosława Kaczyńskiego wszystkie kraje UE muszą się odnaleźć w mniejszym budżecie, który zobaczą po południu.
Nie ma alternatywy dla Tuska? "Władzę weźmie ten, kto ma siłę i przekonanie" Premier zapowiada, że nie będzie się po raz kolejny ubiegał o stanowisko szefa PO.
Oto polityk roku 2012 roku. Zaskoczenie? CBOS ocenia, że zwyciężył bowiem polityk już od wielu miesięcy cieszący się największym zaufaniem społecznym.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)