Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

W Polakach coś pękło. Będzie coraz gorzej

2
Podziel się:

Ryszard Bugaj, ekonomista PAN, mówi dlaczego w polskiej gospodarce będzie coraz gorzej.

W Polakach coś pękło. Będzie coraz gorzej

Money.pl: PMI sektora przemysłowego wprawdzie wzrósł, ale wciąż pokazuje, że firmy spodziewają się kłopotów z produkcją, zamówieniami i zatrudnieniem. Pogarszająca się sytuacja nie jest już chyba niespodzianką.

Ryszard Bugaj, ekonomista, PAN: Dla mnie nie. Ważniejsze jest jednak to, że doszło do przełomu psychologicznego w Polakach. Negatywnego, oczywiście. W pierwszej fazie kryzysu perswazyjna pozycja rządu okazała się skuteczna. Wtedy deficyty gwałtownie wzrósł, ale wielu ludzi tego nie zauważyło. Ważne było to, co mówił premier, a mianowicie, że jest _ bardzo dobrze _, mamy _ zieloną wyspę _. Ta perswazja była skuteczna.

Teraz to się zmienia?

Tak, ludzie zaczynają zauważać, że jest im coraz gorzej.

Które czynniki przeważają?

Przede wszystkim realny spadek płac. To jest zjawisko, które ludzie odczuwają i zachowują się coraz oszczędniej, jeśli chodzi o zakupy. Przedsiębiorcy z kolei wiedzą, że jeśli ludzie będą kupowali coraz mniej, to oni nie mają po co pchać się w inwestycje. Wręcz przeciwnie, to zmusza przedsiębiorców do ograniczania kosztów, a to najłatwiej zrobić, zwalniając ludzi.

Więc jeżeli ten przełom psychologiczny się dokonuje, to może przerodzić się w tak zwaną _ spirale pesymizmu _.

Banalne pytanie, którego jednak nie sposób nie zadać, brzmi: czy będzie coraz gorzej?

Tak, na tym ta spirala polega, jest samospełniająca się. Ludzie obawiają się, że będzie gorzej, więc nie podejmują pewnych decyzji finansowych, a jeśli oni tego nie robią, to w gospodarce dzieje się coraz gorzej. Prognozy zaczynają się urzeczywistniać. Koło się zamyka.

Rząd to niebezpieczeństwo dostrzega?

Trochę tak. Przykładem może być, co prawda bardzo mętny, ale jednak powstający projekt _ Inwestycje Polskie _. W moim przekonaniu jednak przeciwdziałanie powinno być dużo szersze.

To znaczy?

Nie można zlekceważyć faktu, że jest potrzebna redukcja deficytu. Tylko, że ta redukcja nie musi być realizowana przez cięcia wydatków, może być realizowana przez jakiś wzrost dochodów.

Ale gdzie rząd ma szukać tych dodatkowych wpływów?

Jest tylko jedna grupa, która może być uszczuplona - to znaczy ludzie o bardzo wysokich dochodach. Jeżeli ich się trochę _ podskrobie _ to nie wpłynie to na popyt bieżący. Zaraz wszyscy powiedzą, że _ to mała jest grupka ludzi, że nie ma o czym mówić, że to ma tylko charakter psychologiczny _.

A nie jest tak?

Jest, oczywiście się z tym zgadzam, ale ten psychologiczny efekt jest bardzo ważny. Świadomość sprawiedliwości w działaniu państwa ma duże znaczenie.

Poza tym problem nie polega na tym, żeby od ludzi o olbrzymich dochodach wziąć mnóstwo pieniędzy. Gdybyśmy uzbierali od nich od 5 do 10 miliardów to byłaby kwota znacząca.

A z tym, co powiedział minister finansów w wywiadzie dla _ Financial Times, _też Pan się zgadza? Jacek Rostowski przekonywał, że _ Polsce udało się uniknąć czarnego scenariusza _.

Zgadzam się, bo na razie uniknęliśmy najgorszego scenariusza. Tyle że powiedziałbym, że uniknęliśmy go głównie dlatego, że rządowe projekty nie zostały zrealizowane.

Co ma Pan na myśli?

Na przykład projekt szybkiego wstąpienia do strefy euro. Poza tym rząd gromił opozycję, która chciała większego deficytu, a przecież deficyt w 2010 był ponad trzy razy wyższy niż w 2007 roku.

A jakie są scenariusze gospodarcze na najbliższe miesiące według Pana?

Jestem bardzo ostrożny w przewidywaniach. Podoba mi się tutaj polityka NBP, który w swoich komunikatach pisze _ na 60 procent będzie... _. To powiem podobnie, na 60 procent uważam, że w przyszłym roku czeka nas niewielka recesja. Wiele będzie jednak zależało od tego, co będzie się działo w Europie.

Czytaj więcej w Money.pl
Polska przegrywa. Zobacz, kto zatopił zieloną wyspę Nasz kraj nie jest już liderem w Europie. Inni będą rozwijać się znacznie szybciej od nas.
MFW ma nową prognozę dla Polski. Będzie spadek MFW w kwietniowej edycji WEO prognozował dynamikę PKB w 2012 r. na poziomie 2,6 proc., a w 2013 r. 3,2 proc.
JP Morgan obniżył prognozy PKB dla Polski Eksperci banku spodziewają się też, ostrego cięcia stóp procentowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
zastanawiając...
5 lata temu
a właśnie, co tam słychać u staruszka "eksperta", ma jakąś konkretną robotę, czy też jest wynajmowany na godziny?
:DDDDDDD
5 lata temu
Wyprowadzić człowieka na bagna a potem tłumaczyć, że to jego wina.