Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|

Znów ostro między USA a Chinami. Zgrzyt na szczycie w Monachium

26
Podziel się:

Kiedy już wydawało się, że stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Chinami mogą wyjść na prostą okazało się, że oba kraje są bardzo dalekie nawet nie do przyjaźni a po prostu poprawnych i spokojnych relacji. Amerykanie zarzucają Chińczykom nikczemność, a ci odgryzają się, że Stany mają kompleksy i nie są w stanie zaakceptować sukcesu kraju socjalistycznego.

Przywódcy USA Donald Trump i Chin Xi Jinping podczas spotkania w listopadzie. Teraz mają mniej powodów do uśmiechu
Przywódcy USA Donald Trump i Chin Xi Jinping podczas spotkania w listopadzie. Teraz mają mniej powodów do uśmiechu (Getty Images)

A to wszystko na oczach 500 wysokiej rangi przedstawicieli rządów, firm, nauki i ruchów obywatelskich z całego świata, podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Atak wyprowadził sekretarz stanu USA Mike Pompeo, który zarzucił Chinom, że mają ciągoty imperialne, po czym skrytykował politykę zagraniczną Kraju Środka. Jak donoszą światowe agencje, miał wprost nazwać Chiny "wrogiem".

Następnie amerykański minister obrony Mark Esper zarzucił chińskiemu rządowi, że realizuje "nikczemną strategię" poprzez firmę telekomunikacyjną Huawei. Nawoływał, by Unia Europejska nie włączała tej firmy w prace nad siecią 5G, bo to może bezpośrednio zagrozić NATO.

Zobacz także: Zobacz też: Szykuje się lato kataklizmów? Na zmianę susze i powodzie

Tego było za wiele dla Chińczyków. - Wszystkie te zarzuty wobec Chin są kłamstwami, nie są oparte na faktach - powiedział minister spraw zagranicznych ChRL Wang Yi, cytowany przez PAP. - Jeżeli jednak zamienimy temat kłamstwa z Chin na USA, to może te kłamstwa staną się faktami - dodał.

- Źródłem wszystkich tych problemów i kwestii jest to, że USA nie chcą dostrzec szybkiego rozwoju i odnowy Chin, a jeszcze bardziej nie chcą zaakceptować sukcesu kraju socjalistycznego - wskazał.

Sytuacja między krajami jest napięta od dawna. Od miesięcy toczy się wojna handlowa, w której orężem są cła. Ekonomiści wskazują, że na konflikcie tracą obie strony, a rykoszetem obrywają też inne gospodarki. W połowie stycznia wydawało się, że oba państwa są na dobrej drodze by ten spór zakończyć. Przedstawiciele amerykańskiej i chińskiej administracji podpisali pierwszą część porozumienia handlowego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(26)
olo
4 lata temu
Anioł zbawienia- USA i Bestie- niepokorna reszta świata
SKALA
4 lata temu
CHINY UKRADŁY KAŻDĄ TECHNOLOGIĘ I ZBRODNIA KOMUNIZMU POWINNA BYĆ IZOLOWANA OD ŚWIATA ...
SKALA
4 lata temu
CHINY SĄ BIOLOGICZNYM I TOTALITARNYM ZAGROŻENIEM DLA ŚWIATA. ZNISZCZYĆ NIELOJALNE KORPORACJE ZA DILOWANIE Z WROGIM LUDZIOM SYSTEMEM KOMUNISTYCZNYM , BO CO BO OPTYMALIZACJA KOSZTÓW TO ZBRIDNIA ZADAEAĆ SIĘ Z KRAJEM GDZIE ZABIJA SIĘ LUDZI ....
b22
4 lata temu
No to przypomnijcie mi kiedy to Chińczycy ostatnio kogoś napadli , bo o agresjach jankesów na niepodległe suwerenne państwa to już trudno zliczyć i oni maja czelność zarzucać komuś imperialistyczne zapędy.
WARS.
4 lata temu
To prawda, że usa są zakompleksione wyższością ustroju socjalistycznego panującego w Chinach i poteznymi osiagnieciami nauki i techniki ChRL nad ustrojem krwiożerczego kapitalizmu amerykanskim, który jest skostnialy, przestarzały i 1/3 populacji obywateli amerykańskich jest wykluczyonych praktycznie z prawa do życia i rozwoju.
...
Następna strona