Wczorajsze spadki złota doprowadziły do wyłamania linii trendu wzrostowego, co może zachęcić stronę podażową do wykształcenia większej korekty już z obecnych poziomów. Spore znaczenie mogły mieć w tym wypadku chińskie odczyty PMI, które wyraźnie wczoraj rozczarowały inwestorów, którzy obawiają się o spadek popytu ze strony Chin. Wydaje się jednak, że obawy te mogą być nieuzasadnione, gdyż pomimo wyraźnych spadków na rynku srebra w ostatnim czasie, nie widać spadku importu do Chin, który w lutym wzrósł o ponad 10% r/r, co może również dotyczyć rynku złota. Popyt na kruszec ze strony Indii, także stabilizuje się po wielu ograniczeniach, które zostały wprowadzone w zeszłym roku, co także nie będzie wywoływało kolejnych impulsów spadkowych. Najważniejsze w krótkim terminie dla rynku złota będą informacje dotyczące Ukrainy. O ile jeszcze w weekend mogliśmy słyszeć informacje o zajmowaniu kolejnych baz wojskowych na Krymie, to wczoraj wieczorem na rynek dotarły informacje o spotkaniu ministrów spraw zagranicznych
Rosji oraz Ukrainy, które można uznać za symbolicznie przełomowe, gdyż obecne władze na Ukrainie dotychczas nie zostały uznane przez Rosję. Pojawiły się także informacje o decyzji p.o. prezydenta Ukrainy Turczynowa o ewakuacji żołnierzy z Krymu. Oba te wydarzenia powinny zdecydowanie poprawić nastroje i doprowadzić do spadku wartości aktywów uznawanych za bezpieczne przystanie.
Z technicznego punktu widzenia wczorajsze wyłamanie linii trendu wzrostowego znajdującej się na poziomie 1330 dolarów powinno doprowadzić do spadku do okolic 1300 i dalej w stronę strefy 1280-85, gdzie znajduje się styczniowy szczyt oraz 50% zniesienia Fibo fali wzrostowej. Jedynie szybki powrót do trendu wzrostowego może prowadzić do wyhamowania presji podaży i powrotu w stronę ostatnich szczytów i dalej do kluczowego oporu na 1430 USD za uncję