Nie należy oczekiwać obecnie żadnych zmian w prowadzonej polityce, ale tradycyjnie warto zwrócić uwagę w komunikacie na kilka elementów.
Gubernator Kuroda do znudzenia powtarza, iż jest spokojny o osiągnięcie 2% celu inflacyjnego. Przypomnijmy jednak o ostatnim odczycie inflacji, który po wyłączeniu cen żywności oraz efektu ostatniej podwyżki podatku, wyniósł zaledwie 1.3% r/r, co było jednak zgodne z prognozą BoJ. W zasadzie cały pakiet danych z zeszłego tygodnia oddala Japonię od celu wyznaczonego przez władze monetarne, a w tym kontekście najbardziej martwi dynamika płac (0.4% r/r, wobec oczekiwanych 0.7%).
Zmiana języka na bardziej gołębi poprzez wyrażenie obaw o osiągnięcie celu inflacyjnego w zakładanym horyzoncie oznaczałaby kolejny silny impuls do wzrostów na USDJPY. Istotna będzie także opinia władz monetarnych co do dynamiki PKB w drugim kwartale. Od ostatniego posiedzenia instytucje prywatne obniżały prognozy wzrostu, sprowadzając średnią do -7.1% r/r (średnia 10 ekonomistów ankietowanych przez Nikkei).
Z perspektywy analizy technicznej sytuacja także przemawia na korzyść kupujących dolara. Wyłamanie ponad linię trendu spadkowego zostało dodatkowo wsparte przez wybicie 200-sesyjnej średniej kroczącej. Utrzymanie notowań ponad tymi oporami (obecnie wsparciami), będzie stwarzało bazę pod kolejne umocnienie.
Warto zwrócić uwagę na zachowanie wskaźnika RSI, który spenetrował obszar wykupienia, ale nie zanotował tak wysokich poziomów jak podczas zwyżki z końca ubiegłego roku, stąd należy raczej oczekiwać powrotu wskaźnika powyżej granicy 70 pkt.
