Wczorajszy dzień nie przyniósł rozstrzygnięć na rynku walutowym. Dolar początkowo tracił na fali obaw o stan amerykańskiej gospodarki oraz rosnącą inflację. Po niezbyt dobrych danych ze strefy euro część strat została jednak odrobiona.
Inflacja bazowa w cenach producentów(PPI) wzrosła w USA o 1.8% w czerwcu. W skali rocznej odnotowano przyrost o 9.2%. Był to tym samym największy wzrost od czerwca 1981 roku. Gorzej od prognoz wypadły natomiast dane o sprzedaży detalicznej.
Prezes Fed, Ben Bernanke, powiedział przed senacką komisją, iż amerykańska gospodarka stoi przed wieloma trudnymi problemami. Zagrożony jest zarówno wzrost gospodarczy jak i stabilność cen. Bernanke podkreślił, iż kluczowym zadaniem będzie dalsza stabilizacja rynków finansowych.
Na wykresie pary USD/JPY widoczne jest osłabienie dolara. Pokonane zostało zarówno wsparcie na wysokości 106 jak i 105. Kolejnym wsparciem jest poziom 102.50. Wskaźnik siły relatywnej znajduje się w negatywnym położeniu. W najbliższym czasie można spodziewać się handlu w przedziale wyznaczonym poziomami 102.5-105.