Rynek w dalszym ciągu spekuluje, że „zielona wyspa” skorzysta z pomocy oferowanej przez ECB lub MFW. W przeciwnym razie według części rynku grozi jej niewypłacalność. Wtorkową sesję zaczynamy neutralnie. Kurs EUR/USD znajduje się w okolicach wczorajszego zamknięcia na poziomie 1,3590. W dalszym ciągu jest jednak możliwy ruch w okolice wsparcia na poziomie 1,35.
Złoty bez wyrazu
Polska waluta kolejny raz nie może znaleźć kierunku. W przypadku pary EUR/PLN w dalszym ciągu mamy do czynienia z kontynuacją trendu bocznego, natomiast w przypadku pary USD/PLN po kilkudniowych wzrostach, obserwujemy zatrzymanie w okolicach oporu na poziomie 2,90. We wtorek obie pary rozpoczęły dzień również neutralnie. Widać wyraźnie, że rynek przygotowuje się na dane makro, których będzie dzisiaj sporo. Na początku sesji kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 3,93, natomiast USD/PLN wynosił 2,89.
Większa dawka danych makro
Dzisiejsza sesja dostarczy inwestorom jeszcze więcej emocji związanych z danymi, niż wczorajsza. Najpierw o godzinie 11:00 napłyną dane o indeksie ZEW z Niemiec oraz ostatecznym odczycie inflacji CPI ze Strefy Euro. W pierwszym przypadku spodziewana jest symboliczna poprawa, bo indeks ma wynieść -7 pkt (poprzednio -7,2 pkt). Z kolei z przypadku inflacji spodziewana jest nieznaczna rewizja w górę z 1,8 proc. rocznie do 1,9 procent. Następnie o 14:30 poznamy odczyt inflacji PPI z USA, która ma zanotować wzrost z 0,4 proc. miesięcznie poprzednio do 0,8 proc. obecnie. Godzina 15:00 przyniesie dane o napływie kapitału długoterminowego do USA. Inwestorzy oczekują tym razem, że napływ był nieco mniejszy i sięgnął 100,3 mld USD (ostatnio było to 128,7 mld). Natomiast o godzinie 15:15 poznamy jeszcze dynamikę produkcji przemysłowej z USA, która według prognoz rynkowych ma wzrosnąć z -0,2 proc. miesięcznie do 0,3 procent.