Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Witczak
|

Byłoby zaskoczeniem, gdyby RPP nie obniżyła stóp

0
Podziel się:

Dziś opowiedzieli się za tym Andrzej Bratkowski i Elżbieta Chojna-Duch.

Byłoby zaskoczeniem, gdyby RPP nie obniżyła stóp

Dzisiejsza sesja była jak dotąd czasem spadku notowań eurodolara, czego rezultatem było osiągnięcie po godzinie 15:00 minimów w okolicach 1,2810-1,2820. To poziomy chwilami niższe nawet od poniedziałkowych dołków, ale w zasadzie wypada to uznać raczej za testowanie poziomu wsparcia, niż za jakiś już spełniony przełom.

Testowanie to właśnie trwa, niemniej bez silnych impulsów nie powinno dość do wyraźnego zejścia niżej. Zauważmy zresztą, że np. wczoraj mieliśmy z kolei badanie oporu w okolicach 1,2890-1,29 - i nie wynikła z tego bynajmniej odmiana sytuacji na korzyść byków.

Owszem, za spadkami na eurodolarze przemawia dziś np. słaby odczyt indeksu Ifo (104,7 pkt, poziom, którego nie notowano od kwietnia roku 2013), ale to jednak zbyt mało, by zbić notowania np. do 1,2750 (bo tam można lokować wsparcie, patrząc na minima dzienne z wiosny i lipca ubiegłego roku). Nie jest nawet pewne, czy otrzemy się o 1,28, ale nawet jeśli, to na jutro spodziewalibyśmy się raczej powrotu na nieco wyższe poziomy, takie jak np. te z dzisiejszego poranka. Nie oznacza to jednak wcale, że droga do 1,2750, 1,2690 czy 1,2660 jest całkiem zamknięta - bo przecież ogólny trend wciąż jest spadkowy i w perspektywie kilku dni trzeba się z tym liczyć.

Jeśli chodzi o jutrzejsze dane, to poznamy m.in. amerykańskie dane o zamówieniach za sierpień, a także tamtejszy indeks PMI dla usług oraz informację o liczbie wniosków o zasiłek, złożonych w minionym tygodniu.

Oprocentowanie spadnie?

Obecnie zaskoczeniem byłoby, gdyby RPP nie obniżyła stóp w październiku. Głosy o tym, że obniży, są bowiem już bardzo mocne i niemal jednoznaczne. Dziś opowiedzieli się za tym Andrzej Bratkowski i Elżbieta Chojna-Duch, przy czym w jej przekonaniu dobry byłby nawet ruch od razu o 50 punktów bazowych.

Na fali spadków na EUR/USD ok. 15:15 mamy na USD/PLN 3,2535, a więc jesteśmy o niemal półtora grosza wyżej niż w czasie _ najmocniejszych _ (dla złotego) kursów wczorajszych. Co ciekawe, złoty zyskuje do euro, mamy już 4,1680. To mocny znak, bo oznacza zejście poniżej wsparć z sierpnia, aczkolwiek może to być jedynie sprawa chwilowa.

Owszem, zdarzają się takie anomalie, że złoty zyskuje do euro, gdy eurodolar idzie w dół (mimo że USD/PLN wtedy rośnie, więc nasza waluta traci do dolara) - ale zazwyczaj szybko powraca klasyczna tendencja. Klasyczna, a zatem taka, że spadki na eurodolarze to jednak czynnik obniżający wartość PLN także i do euro, a przynajmniej nie podnoszący jej znacznie. Tak samo można powiedzieć, że rzadko jest tak, by kierunki USD/PLN i EUR/PLN na dłuższy czas rozchodziły się całkowicie.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)