Po wtorkowych istotnych spadkach na parze EurUsd środa zdaje się zapowiadać delikatne odreagowanie. Euro odzyskuje część z utraconej siły.
Sesje amerykańska i azjatycka nie przyniosły istotnych zmian stąd można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie europejski handel zaowocuje zmianami.
Warto zwrócić uwagę, że mimo słabszych niż oczekiwane wczorajszych danych ze Stanów dolar nie tracił na wartości. Złotówka wprawdzie zareagowała osłabieniem, lecz przekładając to na ruch Eurodolarowy utrata wartości była nieznaczna. Na bazie wczorajszego zachowania złotówki można zaryzykować stwierdzenie, iż sentyment inwestorów do złotówki jest nadal bardzo pozytywny i wyczekują oni jedynie sposobnej chwili na mocne wejście na rynki wschodzące.
Czy dzisiejszy dzień może okazać się przełomowym?
Odpowiedź na to pytanie jest mimo wszystko negatywna. Z ważniejszych danych makro poznamy dzisiaj jedynie PMI dla Strefy Euro. Biorąc pod uwagę znikome reakcje inwestycyjne na dane europejskie w ostatnim czasie i tym razem nie należy oczekiwać żadnych wzmożonych operacji.
*A co z giełdą ? *
Giełda póki co daje wyraźny sygnał, że oczekuje, na wyraźny sygnał zachęcający do wzmożonego powrotu. Następujące po sobie regularne sesje wzrostowe i spadkowe utrzymują status quo podtrzymując indeksy na zbliżonych wartościach od około dwóch tygodni. WIG20 niezmiennie oscyluje wokół 3620 punktów, natomiast WIG to około 61000 punktów. Podążając za ciosem w dniu dzisiejszym należy spodziewać się sesji wzrostowej. Obawiam się jednak, iż wzrosty te będą niewielkie i na niewielkich obrotach.