Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy dane z USA zmienią obraz rynku?

0
Podziel się:

Podczas czwartkowej sesji kurs EUR/PLN pozostawał w ustanowionym w ostatnich dniach maja kanale konsolidacji 3,3650-3,3850. Większe zmiany obserwowaliśmy w notowaniach pary USD/PLN.

Czy dane z USA zmienią obraz rynku?

Podczas czwartkowej sesji kurs EUR/PLN pozostawał w ustanowionym w ostatnich dniach maja kanale konsolidacji 3,3650-3,3850. Większe zmiany obserwowaliśmy w notowaniach pary USD/PLN.

Ze względu na dynamiczne wzrosty kursu EUR/USD, które dokonały się przy niskiej zmienności wartości euro względem złotego, kurs USD/PLN odnotował spadek z poziomu 2,19 na 2,1670.

Dzisiaj w godzinach porannych obserwowaliśmy dość dynamiczny wzrost kursu EUR/PLN do poziomu 3,39. Obszar 3,39-3,40 w najbliższych godzinach powinien jednak już powstrzymać wzrost wartości złotego względem euro. Do pokonania tych poziomów niezbędny jest silny impuls fundamentalny. Jednak szanse na to, że w najbliższym czasie na rynek nadejdą niekorzystne dla polskiej waluty dane są niewielkie.

Bardziej prawdopodobny jest powrót do ostatnich minimów i próba ich pokonania. Za umocnieniem złotego przemawiają duże oczekiwania na kolejne podwyżki stóp procentowych w naszym kraju. Rada Polityki Pieniężnej zmuszona jest kontynuować walkę z nadmiernym wzrostem inflacji. W opinii członka tej instytucji Andrzeja Wojtyny, gdyby RPP bardziej radykalnie podeszła do kwestii zacieśniania polityki pieniężnej możliwe byłoby szybsze sprowadzenie inflacji do celu.

Jednak odbyłoby się to kosztem silniejszego spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego. Do tego Rada nie chce dopuścić, dlatego zdaniem A. Wojtyny powrót do celu inflacyjnego będzie trwał dłużej niż w poprzednich latach.

Wczorajsza sesja na rynku międzynarodowym przyniosła bardzo silne wzrosty kursu EUR/USD. Co ciekawe jeszcze dwa dni temu kurs tej pary dynamicznie spadał i wielu inwestorów obawiało się odwrócenia obecnego trendu wzrostowego. Wczorajsze zatrzymanie korekty i silny wzrost nastąpiło jednak na bardzo ważnym z punktu widzenia analizy technicznej poziomie.

Podobnie jak miesiąc temu spadki kursu zatrzymały się w okolicach poziomu 1,53 i dopiero trwałe przebicie go byłoby sygnałem do większego umocnienia amerykańskiej waluty. Obecnie jednak bardziej prawdopodobne są wzrosty kursu w kierunku ostatnich szczytów. Takiemu scenariuszowi sprzyja również zachowanie cen surowców, które zakończyły ostatnią falę przeceny.

Główną przyczyną wczorajszego umocnienia euro było jednak wystąpienie szefa Europejskiego banku Centralnego. Na konferencji po posiedzeniu, na którym zgodnie z prognozami koszt pieniądza pozostał bez zmian, Trichet wyraził się w niezwykle ,,jastrzębim" tonie. Powiedział on, że w lipcu ECB może zdecydować się na podwyżkę stóp procentowych, ponieważ zagrożenie dalszym wzrostem cen jest bardzo duże.

Wcześniej wielu analityków spodziewało się, że ze względu na możliwość spowolnienia w gospodarce strefy euro, stopy mogą zostać obniżone. Tym bardziej zaskakująca była wczorajsza wypowiedź i stąd też tak gwałtowna reakcja rynku.

Najbliższe sesje na początku przyszłego tygodnia mogą być uzależnione od publikowanych dziś danych o liczbie nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w USA. Jeśli okażą się one dużo lepsze od prognoz może nastąpić korekta wczorajszego ruchu wzrostowego na parze EUR/USD. W takim wypadku istotnymi wsparciami będą okolice poziomu 1, 55 a następnie wspomniane wcześniej 1,53.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)