Na początku poniedziałkowych kwotowań dolar kosztował 3,9750 zł wobec 3,9425 zł w piątek, a euro 4,5460 zł wobec 4,5225 zł na koniec tygodnia.
"Mamy dalsze osłabienie złotego, do czego przyczyniła się poniedziałkowa wypowiedź członka RPP Bogusława Grabowskiego. Na razie nie widać szans na umocnienie złotego, który może jeszcze powoli tracić na wartości" - powiedział PAP Mateusz Bieniek, dealer walutowy z BPH PBK.
Grabowski w poniedziałkowym wywiadzie dla Radia Zet powiedział:
"Rząd przedstawia budżet, który te wszystkie ostrzeżenia lekceważy i (...) leci do naprawdę bardzo poważnego kryzysu".
"To nie będzie kryzys finansów publicznych, bo kryzys finansów publicznych już mamy, to będzie kryzys państwa" - dodał członek RPP.
W sobotę rząd ostatecznie przyjął projekt budżetu na 2004 rok zwiększając deficyt do 45,5 mld zł z 38,7 mld zł zaplanowanych na 2003 rok.
W poniedziałek rano ponownie wzrosła rentowność obligacji.
Dochodowość dwuletnich papierów OK0805 wynosiła 5,20 proc., wobec 5,16 proc. w piątek. Natomiast rentowność papierów pięcioletnich PS0608 wzrosła do 5,73 proc. z 5,70 proc., a dziesięcioletnich DS1013 do 6,09 proc. z 6,08 proc. w piątek.
"Rynek czeka na dane o podaży obligacji OK0805, które MF wystawi na przetargu w środę. Gdyby okazało się, że podaż będzie wyższa niż 3 mld zł, to może się to przyczynić do kolejnego wzrostu rentowności tych papierów na rynku wtórnym" - powiedział PAP Tomasz Zdyb, analityk z Banku Handlowego.