W atmosferze obaw o stan światowej gospodarki, euro traciło w piątek po raz kolejny. Cały tydzień również zakończył się dla wspólnej waluty niekorzystnie. Opublikowane za oceanem dane, miały całkiem pozytywny charakter.
Sprzedaż detaliczna w USA, wzrosła w lipcu o 0.4%, osiągając pułap 362 miliarda dolarów. Był to pierwszy wzrost od trzech miesięcy. Główna zasługa takiego stanu rzeczy leży w sektorze samochodowym.
Indeks Uniwersytetu Michigan, zaskoczył pozytywnie inwestorów. W sierpniu odnotowano wzrost do poziomu 69.6, z 67.9 odnotowanych miesiąc wcześniej. Poprawa nastrojów wśród amerykańskich konsumentów to dobry znak, biorąc pod uwagę ostatnie wątpliwości rynku.
W Europie lepiej od prognoz wypadły dane na temat PKB Niemiec oraz całej strefy euro.
Spadki dotknęły w ubiegłym tygodniu również rynek GBP/USD. Funt zbliżył się do wsparcia na poziomie 1.55. W tym miejscu przebiega też średnia krocząca z 200 dni, więc rynek zapewne będzie chciał jeszcze testować ten poziom. Wskaźnik RSI daje sygnał do odbicia. Oporem jest dopiero poziom 1.58.