Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dobry tydzień dla dolara

0
Podziel się:

W mijającym tygodniu kursom USD/PLN oraz EUR/PLN nie udało się trwale pokonać ostatnich minimów ustanowionych odpowiednio na 2,13 oraz 3,40.

Dobry tydzień dla dolara

W mijającym tygodniu kursom USD/PLN oraz EUR/PLN nie udało się trwale pokonać ostatnich minimów ustanowionych odpowiednio na 2,13 oraz 3,40.

Po chwilowym zbliżeniu się do tych poziomów ponownie nastąpiła korekta, która doprowadziła kursy tych par walutowych do 2,20 oraz 3,4350. Na dziennym wykresie USD/PLN nastąpiło wybicie z formującego się od lutego kanału spadkowego. Fakt ten jest silnym sygnałem przemawiającym za dalszym osłabieniem złotego względem dolara. Kurs EUR/PLN od ponad dwóch tygodni podąża w trendzie bocznym. Jego wahania mieszczą się w zakresie 3,40-3,4350. W ostatnich dniach znacznie wzrosło prawdopodobieństwo pokonanie górnej bariery tego przedziału. Jeśli faktycznie by się dokonało osłabienie złotego przybierze na sile.

Stabilne do tej pory zachowanie kursu EUR/PLN sprawiło, że notowania USD/PLN były silnie uzależnione od zmian wartości euro wyrażanej w dolarze. Poprawa sentymentu na światowych rynkach wobec amerykańskiej waluty była główną przyczyną wzrostu USD/PLN. Jeśli spadki EUR/USD się pogłębią, dalsze osłabienie złotego względem dolara będzie trudne do zatrzymania.

Rynek złotego silnie reagował w ostatnich dniach na wieści zza granicy, natomiast lekceważył doniesienia z Polski. Na notowania rodzimej waluty nie wpłynęły m.in. kolejne niższe od oczekiwań dane z naszego kraju, tym razem na temat dynamiki sprzedaży detalicznej. W marcu osiągnęła ona poziom 15,7% r/r, podczas gdy oczekiwano 20,9%. W lutym wyniosła 23,8% r/r.

Doniesienia te, wraz z przedstawionymi wcześniej kiepskimi danymi o dynamice produkcji przemysłowej, przyczyniły się jednak do spadku oczekiwań na kwietniową podwyżkę kosztu pieniądza w naszym kraju (decyzja w tej sprawie będzie podejmowana na najbliższym posiedzeniu RPP 30 kwietnia). Obecnie duża część rynku prognozuje, że w bieżącym miesiącu stopy procentowe w Polsce zostaną pozostawione bez zmian. Scenariusz ten nie jest jednak do końca pewny, gdyż niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej wciąż nie spuszczają z ,,jastrzębiego" tonu. M.in. Dariusz Filar stwierdził, że ostatnie słabsze dane należy traktować jako przejściowe odchylenie od trendu, jakim podąża nasza gospodarka. Jego zdaniem nie są one wystarczającym argumentem dla wstrzymania się z kwietniową podwyżką stóp.

Z tego tonu wyłamał się natomiast w ostatnim tygodniu inny członek RPP Jan Czekaj. W jego opinii właśnie ze względu na ostatnio publikowane dane należy wstrzymać się z kwietniową interwencją. Wydaje się, że podobne zdanie ma jeden z bardziej ,,gołębich" członków Rady Sławomir Skrzypek. Jeśli na najbliższym posiedzeniu opowiedzą się oni za pozostawieniem kosztu pieniądza w naszym kraju bez zmian, a dodatkowo swych poglądów nie zmienią, głosujący w lutym przeciwko podwyżce Stanisław Nieckarz, Stanisław Owsiak oraz Mirosław Pietrewicz, to stopy nie zostaną podniesione.

Wciąż duża niepewność co do najbliższego posunięcia Rady, może przełożyć się na duże zmiany w notowaniach złotego po ogłoszeniu decyzji w sprawie stóp. Jednak nawet jeżeli koszt pieniądza w naszym kraju zostanie podniesiony, trudno liczyć na to, że kurs EUR/PLN przebije silne wsparcie 3,40. Powrót dobrego sentymentu na rynek złotego hamować będą możliwe dalsze spadki EUR/USD. Jeżeli natomiast stopy procentowe w Polsce zostaną pozostawione bez zmian osłabienie złotego przybierze na sile.

Miniony tydzień przyniósł silną falę korekcyjnego spadku notowań EUR/USD. Ruch ten zarysował się wyraźnie dopiero w drugiej części tygodnia, bo początek tego okresu zapowiadał zupełnie inny scenariusz. W poniedziałek kurs EUR/USD poruszał się w kierunku północnym wspierany ,,jastrzębimi" wypowiedziami członków Europejskiego Banku Centralnego, a także słabymi wynikami Bank of America. Dynamiczne spadki dotknęły z kolei funta, co było efektem rozczarowania inwestorów planem pomocy przedstawionym przez Bank Anglii.

Kolejne dni przyniosły dalsza przecenę amerykańskiej waluty. Inwestorzy w oczekiwaniu na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości kupowali euro. Na drugiej sesji tygodnia odnotowano historyczne szczyty notowań ropy, co odebrano jako sygnał do osłabienia dolara. Kurs EUR/USD pokonał tego dnia barierę 1,60. Działo się to mimo nie najgorszych danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. W połowie tygodnia kurs EUR/USD kilkakrotnie testował szczyt na poziomie 1,6018, ale dalsze wzrosty euro zostały powstrzymane.

Druga część tygodnia należała już do dolara. Komentarz członka EBC Christiana Noyera, który złagodził swoją wcześniejszą ,,jastrzębią" wypowiedź dotyczącą stóp procentowych w strefie euro, doprowadziła do wyprzedaży EUR. Dane napływające z europejskiej gospodarki wspomogły dalszy spadek wartości wspólnej waluty. Wstępny indeks PMI w sektorze usług był trochę wyższy od oczekiwań, natomiast w sektorze przemysłowym indeks ten spadł mocniej od prognoz.

Obawy o spowolnieniu w europejskiej gospodarce zostały potwierdzone kiepskim odczytem indeksu nastrojów niemieckich przedsiębiorców Ifo, który spadł poniżej prognoz. Kolejną istotną informacją, przemawiająca za umocnieniem USD na rynku międzynarodowym, była taniejąca ropa, w związku ze wzrostem jej zapasów w Stanach Zjednoczonych. Wraz z umocnieniem dolara spadały również notowania złota i innych surowców. Nastrój na rynku kapitałowym popsuła informacją o stratach Credit Suisse. Była to pierwsza od 5 lat kwartalna strata banku.

Pod koniec tygodnia sentyment wobec dolara poprawiły dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczył, pierwszy raz od dłuższego czasu, spadek liczby nowych bezrobotnych. Inwestorzy również dobrze odebrali dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Nieco zawiodły czwartkowe dane o sprzedaży nowych domów w USA. Spadek o 8,5% był najgorszym wynikiem od 17 lat. Mimo to kurs EUR/USD przełamał tygodniowe wsparcie na poziomie 1,5710.

Kontynuację osłabienia euro obserwowaliśmy również w piątek, kiedy to przełamane zostało kolejne techniczne wsparcie na poziomie EUR/USD 1,5640, prowadząc do zniżki EUR/USD aż do poziomu 1,5550. Pojawia się coraz więcej opinii, że na najbliższym posiedzeniu Fed nie zdecyduje się na redukcje stóp proc. Wcześniej rynek z prawdopodobieństwem stuprocentowym wyceniał możliwość redukcji stóp proc o 25 pkt. Taka zmiana nastawienia może sprzyjać dolarowi. W związku z tym spodziewamy się w najbliższym czasie zakończenia fazy spadków amerykańskiej waluty.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)