Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar bije rekordy popularności

0
Podziel się:

Pierwszy dzień tygodnia za Oceanem zakończył się neutralnie, inwestorzy najwyraźniej nie mają pewności co do przyszłych wydarzeń na rynku.

Dolar bije rekordy popularności

Amerykańscy analitycy podłamani bowiem są nieco wydarzeniami w Eurolandzie i wcześniejszy optymizm i wiara w szybkie ożywienie w USA (potwierdzone ostatnimi, lepszymi publikacjami makro) nieco wygasł.

Cały czas wątpliwości i niepokój budzi zataczająca coraz szersze kręgi tak zwana zero rate policy, która choć potrzebna to jednak jest szalenie niebezpieczna w dłuższym horyzoncie czasu. Powyższe obawy podzielają inwestorzy handlujący na forexie, a konkretnie na parze EUR/USD. Ta bowiem odnotowała wczoraj swój kilkunastomiesięczny dołek, tj. 1,2243, co pokazuje ogólny, nienajlepszy sentyment na rynku. I choć o dzisiejszym poranku obserwujemy lekkie odreagowanie (rejon 1,2400), to jednak mocno przedwczesnym byłoby mówienie o zmianie kierunku, a raczej należałoby to traktować jako klasyczną realizację zysków. O godzinie 09:17 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2398 dolara.

_ Sytuacja techniczna eurodolara _: godziny sesji nocnej nie przyniosły nowych minimów. Reaktywacja długich pozycji rozpoczęła się już od figury 1,2300. Mając na uwadze rejon dzisiejszego otwarcia (powyżej figury 1,2400) przyjąć można, że jeszcze w pierwszej części dzisiejszej sesji dojdzie do wygenerowania nowego lokalnego szczytu. Trzymając się wskazań analizy technicznej (obraz na wykresach H4 oraz H1) zasięg dzisiejszej ewentualnej górki wyznaczyć można na wysokości 1,2440 – 1,2450. Wsparcie wyrysować można natomiast w rejonie 1,2315 – 1,2300. O czasowej zmianie kierunku – kontynuacji widocznej od wczoraj korekty mówić będzie można dopiero po zamknięciu sesji powyżej bariery 1,2400.

RYNEK KRAJOWY: Sesja wczorajsza na Książęcej choć nie huraoptymistyczna, to jednak dostarczająca powodów do zadowolenia inwestorom „zasiadającym” na długich pozycjach. Indeks WIG20 wzrósł o 1 proc., przy całkiem pokaźnych obrotach podliczonych na szerokim rynku na 1,9 miliarda złotych ( z czego 600 milionów złotych przypadło na wchodzącego w skład blue chipów ubezpieczyciela PZU)
. Wzrosty te nabierają wartości dodanej z uwagi na fakt, że udało się bykom utrzymać indeks 20 spółek w kanale wzrostowym, co jest dobrym prognostykiem na kilka najbliższych dni. Oznaki „stabilności” wkradają się na rynek złotego, zwłaszcza EUR/PLN.

Para ta oscyluje bowiem w ostatnich godzinach w rejonie 4,0000, podczas gdy USD/PLN po dotarciu do 3,2900, dzisiaj handlowany jest 8 groszy niżej. O godzinie 09.25 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,9880, a za dolara 3,2111 złotego. _ Sytuacja techniczna na rynku złotego: _ Udana obrona strefy oporu 4,0450 – 4,0650 zakończyła się powrotem notowań poniżej figury 4,0000. Poranne otwarcie w pobliżu figury 3,9900 sugeruje, że powoli odchodzimy od możliwości szybkiego i trwałego powrotu cen powyżej zarysowanych wczoraj szczytów: 4,0400.

Kluczowe wsparcie to obecnie 3,9500 – 3,9400. Test tego miejsca charakterystycznego w dniu dzisiejszym z uwagi chociażby na zakres ostatnich wahań wydaje się mocno dyskusyjny. Kierunek południowy przynajmniej w pierwszej części sesji powinien zostać jednak utrzymany. Nieco niższe ceny pojawiły się też na parze USD/PLN. Tutaj nadal kluczowe znacznie ma zachowanie eurodolara, a ten jak na razie nie wykazuje tendencji do trwałej zmiany kierunku. Nie można w związku z tym wykluczyć, że właśnie z uwagi na pozycję dolara na świecie druga część sesji przyniesie powrót do wczorajszych maksimów.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)