Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

Dolar dostaje wsparcie

0
Podziel się:

Końcówka tygodnia zapowiada się wyjątkowo interesująco - przesunięcia na rynku stopy procentowej, wywołane przeskalowaniami oczekiwań uczestników rynku co do polityki monetarnej w USA, a pośrednio także w strefie euro i Japonii wpływają na wzrost zmienności na rynku walutowym.

Końcówka tygodnia zapowiada się wyjątkowo interesująco - przesunięcia na rynku stopy procentowej, wywołane przeskalowaniami oczekiwań uczestników rynku co do polityki monetarnej w USA, a pośrednio także w strefie euro i Japonii wpływają na wzrost zmienności na rynku walutowym.

Efekty tych procesów wyraźnie widać na EURUSD, który wczoraj kontynuował spadki, osiągając poziom 1,5510 przy otwarciu 1,5655. Jest to już trzeci dzień umocnienia dolara do euro, aprecjacja ,,zielonego" wynika z poprawy sentymentu inwestorów, którzy coraz bardziej myślą w kategoriach niebezpieczeństwa wzrostu inflacji, obawy o stan amerykańskiej gospodarki przejściowo stały się mniej istotne. Wciąż jednak Fed pozostaje między młotem a kowadłem - pomimo poprawy sytuacji w sektorze finansowym, perspektywy amerykańskiej gospodarki nie prezentują się dobrze, w naszej ocenie powtarzane często opinie o recesji w USA, która nie przyniesie ze sobą zbyt dużego zwolnienia tempa wzrostu mają charakter myślenia życzeniowego, a tymczasem groźba wzrostu inflacji jest jak najbardziej realna. Gdyby rzeczywiście Fed powrócił do zacieśnienia polityki pieniężnej, to przecież gospodarce trudniej będzie powrócić do wysokiego tempa wzrostu, a dostosowania po stronie realnej w gospodarce
będą trudniejsze. Stąd też spadek EURUSD ma póki co charakter krótkoterminowego odreagowania, podczas gdy czynniki fundamentalne premiują euro. Najmocniejszym wsparciem jest poziom 1,54, przy którym korekta może zatrzymać się.

Na rynku lokalnym oczekujemy umocnienia złotego do euro, wczorajsza wypowiedź H. Wasilewskiej-Trenkner, która powiedziała, że dalsze podwyżki (wyraźnie używając liczby mnogiej) będą konieczne dla kontrolowania inflacji. Bierzemy praktycznie za pewne, iż RPP podniesie stopy procentowe w czerwcu, dążąc powoli do zmiany nastawienia na ,,czekaj i patrz", ale prognozy głównych kategorii makroekonomicznych naszym zdaniem nie pozostawią Radzie wyboru, i będzie ona musiała podnieść stopę referencyjną do 6,25%. Będzie to maksymalny poziom tej stopy, jeśli Polska miałaby (na chwilę obecną) spełniać jedno z kryteriów warunkujących wprowadzenie euro w Polsce, poziom odniesienia dla kryterium stopy procentowej będzie jednak podnosił się dalej (obecnie jest to ok. 6,35%), gdyż inne kraje w Europie także stoją przed groźną presją inflacyjną. Komisja Europejska nie patrzy przychylnym okiem na projekt zmniejszenia akcyzy na benzynę, najprawdopodobniej skopiowany przez naszych polityków z pomysłu zgłoszonego przez Hillary
Clinton w trakcie kampanii wyborczej (przejściowego obniżenia podatków nakładanych na ceny paliw)
, który realnie i tak nie przyniósłby zauważalnych efektów. Zgłoszenie projektu jest jednak ilustracją tego, jak bardzo palącym problemem staje się wzrost ceny ropy naftowej. Przejściowo cena kontraktów na dostawę tego surowca spadła poniżej 130 USD za baryłkę, ale jest to raczej przystanek w drodze do osiągnięcia poziomu 150 USD za baryłkę.

W kalendarzu mamy sporo raportów makroekonomicznych, za najważniejsze uznałbym: dane o tempie wzrostu PKB w Polsce (powinny wskazywać na utrzymywanie się wysokiego tempa wzrostu, znacznie przewyższającego analogiczny wskaźnik w strefie euro, oczekujemy odczytu 5,8 - 5,9% r/r); o 14:30 opublikowane zostaną dane o dynamice wydatków i przychodów Amerykanów oraz PCE - najważniejszy wskaźnik inflacji w gospodarce amerykańskiej. Według naszych prognoz spowolnienie przyrostu wartości wydatków Amerykanów będzie zauważalne (0,0 - 0,1%, ostatnio 0,4%). Inflacja mierzona przez PCE wyniesie 2,1% r/r. O 16:00 poznamy ostateczny odczyt indeksu University of Michigan, który jest miernikiem optymizmu konsumentów. Pogorszenie nastrojów konsumenckich stanowi obecnie piętę achillesową amerykańskiej gospodarki, dlatego też oczekujemy tu negatywnej niespodzianki. Odczyt ostateczny może być o 0,2 - 0,3 pkt. niższy od konsensusu.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)