Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar nadal jeszcze w cenie

0
Podziel się:

O godzinie 08:28 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,1965 dolara.

Dolar nadal jeszcze w cenie

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Z zeszłotygodniowych danych makroekonomicznych widać, że amerykańscy konsumenci ufają swojej gospodarce. Indeks zaufania ABC News/Washington Post wzrósł do poziomu -43 punktów w stosunku do -44 tydzień wcześniej. Według badań, 8 procent konsumentów wyraziło zaufanie do gospodarki, 47 procent poinformowało, że ich finanse znajdują się w dobrym stanie. Co do zdolności zakupowej, to 25 procent badanych poinformowało o zamiarach zwiększenia wydatków na konsumpcję.

Warto zwrócić uwagę na opinie analityków banku Standard Bank odnośnie sytuacji w Eurostrefie. Według ich analiz sytuacja w Europie może się rozwijać według następującego scenariusza: kryzys zostanie ugaszony, ponieważ działania rządów okażą się efektywne. Wskazuje się dodatkowo, że takie kraje, jak Grecja nie wrócą już na rynek długu, co nieco uspokoi wahania na tym rynku i że kraj ten poradzi sobie z restrukturyzacją długu. Jeśli ten scenariusz nie zadziała, to wartość euro do dolara może spaść do poziomu parytetu już w najbliższej przyszłości.

W Japonii został zaobserwowany wzrost w sektorze produkcyjnym. Zamówienia przemysłowe w kwietniu wzrosły o 4,0 procent, co okazało się powyżej prognoz analityków spodziewających się wzrostu o 1,7 procent. Jest to dobry sygnał, ponieważ lepszy wskaźnik może pozytywnie wpłynąć na japońską gospodarkę, a także na eksport, który jest kluczowym elementem rozwoju gospodarczego.

O godzinie 08:28 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,1965 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: dzisiejszy poziom otwarcia nie różni się niczym od tego, co widzieliśmy na początku wczorajszego handlu. Jedyną różnicą jest czas utrzymywania się takiego zakresu zmian oraz fakt, że w nocy doszło do nieudanej próby wyjścia powyżej figury 1,2000. Z technicznego punktu widzenia oba te czynniki zwiększają szanse na rozwiniecie kolejnej fali spadków – aprecjacji dolara względem euro. Rysująca się na wykresach H1 formacja spadkowa zostałaby zanegowana jedynie poprzez trwałe wzrosty z zasięgiem powyżej 1,2010 – 1,2020. Rejon wsparcia tradycyjnie już wyznaczony jest poprzez zasięg ostatniego dołka, czyli okolice 1,1870.

RYNEK KRAJOWY

Dzisiejszy handel na polskim rynku finansowym rozpoczął się pozytywnie, na co wskazuje dodatnie otwarcie warszawskiego parkietu oraz umocnienie złotego. Z danych fundamentalnych warto zwrócić uwagę na posiedzenia Sejmowej Komisji Finansów, która mam podjąć decyzje odnośnie kandydatury Marka Belki na szefa NBP. Przypomnę, że kandydaturę Marka Belki zaproponował wykonujący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski, a ekonomiści pozytywnie przyjęli tą informację. Polska waluta wzięła pauzę i dziś rynek obrabia straty z zeszłego tygodnia.

Para EUR/PLN oddala się od poziomu 4,2000, a USD/PLN zbliża się do pierwszego wsparcia 3,4150. Można to tłumaczyć dwoma faktami, po pierwsze nastroje na świecie nieco się poprawiły, co zachęca do realizacji zysków i zwiększa apetyt na ryzykowne aktywa, po drugie na rynku krąży plotka w, że w okolicach poziomu 4,2000 Ministerstwo Finansów może zacząć wyprzedawać unijne środki na rynku. Przypomnę, że podobną sytuacje mieliśmy kilka miesięcy temu, kiedy informacja o pojawieniu się na rynku gracza, jakim jest Ministerstwo Finansów zahamowało przecenę złotego i odstraszyło spekulantów.

O godzinie 08.40 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1140, a za dolara 3,4390 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN – dzisiejsze otwarcie nie wnosi wiele nowego do widocznego od kilku dni obrazu tej pary. Rejon 3,4400 – 3,4300 określić można mianem relatywnie silnego lokalnego wsparcia technicznego. Trwały spadek cen poniżej tego miejsca charakterystycznego przedłużyłby widoczną od trzech sesji fazę odreagowania po wygenerowaniu szczytu na poziomie 3,5225. Mając na uwadze poranny obraz tej pary można przyjąć czasowe naruszenie wsparć w pierwszej części sesji zakończone kolejnym dość silnym podbiciem z zasięgiem przynajmniej do 3,50 – 3,51. Złoty nieco lepiej reaguje w stosunku do bardzo słabego euro. Tutaj kurs osunął się znacznie głębiej, bo do linii kolejnego lokalnego wsparcia 4,1100 – 4,1000. W przypadku tej pary również trudno jest mówić o znaczących spadkach w perspektywie najbliższych godzin. Bardziej prawdopodobny scenariusz to powrót do wzrostów poprzedzony nakłuciem figury 4,1000.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)