Oprócz tego obserwowaliśmy dziś bardzo małą zmienność kursu EURPLN (otwarcie 3,7680, obecnie 3,7674) i przerwę w słabnięciu funta brytyjskiego - GBPPLN pod koniec dnia osiąga 5,3850.
Publikowane dziś dane nie wstrząsnęły rynkiem, choć dało się zaobserwować zdecydowane reakcje na publikacje danych. Dosyć zabawnym wydarzeniem był błąd informatyków Fedu, którzy omyłkowo opublikowali tekst wystąpienia Bena Bernanke przed komisją kongresu jeszcze przed jego rozpoczęciem (wystąpienie nie zawierało informacji, które istotnie zmieniałyby sytuację na rynku).
Wróćmy jednak do danych: opublikowano dziś informacje o tempie wzrostu sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (4,9% r/r, 0,6% m/m - lepiej niż prognozowano), ilości noworejestrowanych bezrobotnych w USA (311 tys., ponownie lepiej od prognoz, które przewidywały 320 tys. - ten odczyt umocnił dolara zdecydowanym, choć bardzo małym ruchem) oraz o indeksie wskaźników wyprzedzających - tutaj odnotowano spadek o 0,6% m/m wobec prognoz, które nie przewidywały zmian. Spadek indeksu wskaźników wyprzedzających spowodował utratę gruntu przez dolara i powrót ponad 1,4050 EURUSD.
Przed nami jeszcze indeks Fed z Filadelfii za wrzesień (prognoza: 2 pkt.) o godzinie 18:00. Indeks ten mierzy aktywność gospodarczą w 3 stanach USA, odczyty dodatnie oznaczają rozwój, ujemne zaś - recesję. Odczyt indeksu daleki od prognoz może spowodować kolejnych ruch na EURUSD.