Zwiększający się rozmiar deficytu w handlu zagranicznym, który w sierpniu osiągnął poziom 610 mln EUR wobec oczekiwanych 489 mln EUR, nie osłabił złotego. Zwiększeniu importu towarzyszy wzrost eksportu, zatem jest to potwierdzeniem z jednej strony rosnącego popytu wewnętrznego, a z drugiej dobrej kondycji przedsiębiorstw produkujących na rynek europejski. GUS opublikował również dane dotyczące inflacji CPI, która we wrześniu utrzymała się na niezmienionym poziomie 1,6%, natomiast w ujęciu rocznym wskaźnik inflacji spadł do 0,2% z 0,3% w sierpniu. W opinii J. Czekaja z RPP dzisiejsze dane podane przez GUS nie zmieniają sytuacji, wobec czego nadal można spodziewać się zaostrzenia polityki pieniężnej na początku 2007 roku. O godz. 16.20 za euro płacono 3,8760, a za dolara 3,0980 złotego.
Dolar w porannej części sesji oddawał pole unijnej walucie, lecz osłabienie „zielonego” zatrzymane zostało na poziomie 1,2577, po czym rozpoczął się marsz eurodolara w kierunku poziomu 1,25. Dolar zyskiwał na wartości, pomimo publikacji niezbyt dobrych danych makro z USA. Wrzesień przyniósł bowiem gospodarce amerykańskiej spadek o 0,4% sprzedaży detalicznej przy oczekiwaniach rynku na wzrost jej wartości rzędu 0,2%. Pozytywny wydźwięk miała z kolei publikacja wskaźnika Uniw. Michigan, który we IX nieoczekiwanie wzrósł powyżej prognoz rynkowych do poziomu 92,3 pkt z 85,4 w sierpniu. O godz. 16.30 za euro płacono 1,25 dolara amerykańskiego.
