Pierwsza część zeszłego tygodnia stała pod znakiem odreagowania po intensywnej obniżce kursu eurodolara dzięki lepszym danym ze Strefy Euro.
Jednak ostatnie dwa dni to ponowne spadki na EUR/USD wywołane głównie korzystniejszymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, a także lepszym od oczekiwań odczytem indeksu FED z Philadelphi. Ponadto w piątek miało miejsce wystąpienie Bena Bernanke, który stwierdził, że inflacja powinna w najbliższych miesiącach wyhamowywać, dzięki czemu gospodarka Stanów Zjednoczonych ma szansę na stabilizację. Obecnie jedno euro kosztuje 1,4722 dolara.
Krajowa waluta odrabia straty
Poprzedni tydzień to odrabianie strat polskiej waluty względem euro jak i dolara. Przyczyn aprecjacji złotego należy upatrywać w ruchach eurodolara. Opublikowane słabsze od oczekiwań dane z Polski nie miały, jak widać, większego wpływu na wartość krajowej waluty. Obecnie jedno euro wyceniane jest na 3,3114 złotego, natomiast kurs USD/PLN wynosi 2,2455.
Dziś dane z rynku nieruchomości
Pierwszy dzień nowego tygodnia przyniesie jedynie jedną istotną publikację makro. O godzinie 16:00 poznamy wielkość sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Rynek oczekuje, że wzrośnie ona do 4,92 mln, jednak biorąc pod uwagę ostatnie, znacznie gorsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, również tym razem możemy się zawieść. Ewentualny gorszy odczyt może podciąć chwilowo skrzydła dolarowi i spowodować wzrost kursu EUR/USD.