Na wczorajszym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy na dotychczasowym poziomie. Hanna Wasilewska-Trenkner powiedziała, że w tym momencie ciężko powiedzieć, czy kolejne podwyżki będą konieczne, ale nie można ich wykluczyć.
W sierpniu sądziłam, że jedna lub dwie podwyżki będą konieczne w ciągu roku, ale teraz jestem skłonna do zrewidowania tamtej opinii". Innymi słowy, Rada przyjęła stanowisko wyczekujące, zachowując nastawienie restrykcyjne. Kluczowe będą październikowe dane inflacyjne. Złoty nieco stracił do euro, osiągając poziomy powyżej 3,7750.
Rynek kontraktów terminowych w USA na stopę procentową wskazuje na około 80-85% szans na kolejną obniżkę stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu. Dlatego dolar słabnie, możliwe jest osiągnięcie poziomów powyżej 1,42 (po krótkoterminowym technicznym odreagowaniu), a ponieważ jest to naturalny obszar dla umiejscowienia barier dla dużych opcji, można oczekiwać efektu domina po przebiciu tego poziomu i gwałtownych wzrostów wraz z osiąganiem kolejnych barier.
W kalendarzu danych makroekonomicznych dwie figury ze strefy euro - stopa bezrobocia w Niemczech (oczekiwania rynkowe: 8,9%) oraz podaż pieniądza M3 (wzrost r/r o 11,6%) - godzina 10:00. O 14:30 raporty z USA - dane końcowe o PKB wzroście PKB w II kwartale (konsensus jest na poziomie 3,9% - te dane jeszcze nie będą pod wpływem załamania nastrojów na rynkach finansowych); podany zostanie również PCE bazowy, główna miara inflacji stosowana przez FOMC oraz liczba noworejestrowanych bezrobotnych w zeszłym tygodniu (315 tysięcy to wartość oczekiwana przez rynek). O godzinie 19:00 czasu polskiego wypowiada się Ben Bernanke. Będzie to wystąpienie okolicznościowe, prezes Fed będzie otwierał konferencję naukową, nie należy oczekiwać słów, które mogą wpłynąć na rynek.
