Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar słabnie, złoty może zyskać

0
Podziel się:

Naszym zdaniem złoty ma w najbliższym czasie szanse nieco zyskać na wartości. Notowania EUR/PLN mają szanse przetestować poziom 3,97 zł, a USD/PLN nawet 3,1150 zł.

Naszym zdaniem złoty ma w najbliższym czasie szanse nieco zyskać na wartości. Notowania EUR/PLN mają szanse przetestować poziom 3,97 zł, a USD/PLN nawet 3,1150 zł.

Mimo, że od kilku dni widać dużą nerwowość na rynku, to poziom 4,00 zł za euro nie był nawet testowany, co pokazuje, że inwestorzy pozostają dosyć wstrzemięźliwi na informacje napływające ze świata polityki. Wczoraj przetestowaliśmy okolice 3,99 zł za euro i 3,15 zł za dolara, z których zawróciliśmy do dołu. Dzisiaj rano za jedno euro płacono 3,98 zł, a za dolara 3,1270 zł.

Ogłoszenie wczoraj przez premiera Jarosława Kaczyńskiego terminu wyborów samorządowych na 12 listopada b.r., praktycznie ucina ewentualne spekulacje, co do ich połączenia z parlamentarnymi. Z kolei wypowiedzi Andrzeja Leppera, że do nowego rozdania mogłoby dojść na wiosnę, wydają się mało realne. Tym samym ostatnie wypowiedzi szefa Samoobrony w kwestii budżetu należy odbierać, jako mające na celu zbicie kapitału politycznego przed wyborami samorządowymi, a nie realne groźby. Ryzyko zwiększenia przyszłorocznych wydatków budżetowych powyżej tego, co już zostało przedstawione, wydaje się mało realne, chociaż jak to z polityką bywa, najpewniej podczas głosowań w Sejmie będzie dosyć nerwowo. Inwestorzy dobrze przyjęliby także ewentualny powrót do rządu Zyty Gilowskiej, co powinno być znane w najbliższych dniach. Na razie za pozytyw warto odebrać ostatnie sygnały płynące z resortu finansów, iż wykonanie tegorocznego planu deficytu po 8 miesiącach może być niższe od 50 proc.

Dzisiaj uwaga rynku skupi się na danych o bilansie płatniczym za lipiec, które zostaną podane o godz. 14:00. Naszym zdaniem możliwy jest deficyt na poziomie 150 mln EUR w kontekście 160 mln EUR nadwyżki odnotowanej w czerwcu. Z kolei „dziura” w handlu mogła wynieść 200 mln EUR. Istotniejsza będzie jednak analiza dynamiki eksportu i importu. W tle cały czas pozostawać będzie polityka – dzisiaj ma dojść do spotkania Andrzeja Leppera i Jarosława Kaczyńskiego, gdzie może dojść do „załagodzenia” ostatnich sporów. Inwestorzy będą także śledzić obrady sejmowej komisji śledczej ds. banków.

Rynek międzynarodowy

Obserwowane w końcówce ubiegłego tygodnia umocnienie amerykańskiego dolara zostało wczoraj zatrzymane, a inwestorzy zdają się czekać na kolejne informacje, które potwierdziłyby słuszność wcześniejszych założeń. W efekcie notowania EUR/USD powróciły wczoraj powyżej poziomu figury 1,27 i przetestowaliśmy opory w okolicach 1,2740. Dzisiaj rano za jedno euro płacono 1,2723 dolara.

Wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem wystąpień przedstawicieli banków centralnych. Podczas spotkania „Grupy 10”, czyli przedstawicieli największych banków centralnych świata przyznano, że walka z inflacją wciąż pozostaje kluczowa, a utrzymanie „jastrzębiej” polityki monetarnej nie zaszkodzi wzrostowi gospodarczemu. W tym tonie wypowiadał się zwłaszcza szef Europejskiego Banku Centralnego, Jean-Claude Trichet. Z kolei zapowiedziane na popołudnie wystąpienia trzech członków FED-u, pokazały, że wysoka inflacja w USA wprawdzie wciąż stanowi problem, ale nie padły konkretne słowa, iż może się to wiązać z zaostrzeniem polityki monetarnej w najbliższym czasie. Uwagę zwracają obawy związane z kondycją rynku nieruchomości – Cathy Minehan z Bostonu przyznała, że wcześniejsze założenia mogły być zbyt „optymistyczne”. Z kolei zdaniem Williama Poole’a gospodarka ma się dosyć dobrze, a w kwestii zachowania inflacji, warto zaczekać na kolejne dane. To wszystko sprawia, że można założyć, że jeżeli FED rzeczywiście
zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych na jesieni, to zrobi to z racji „wyższej konieczności”. Takie założenia niestety nie pomagają dolarowi, który dzisiaj dodatkowo będzie pod presją związaną z publikacją danych o deficycie handlowym USA. Oczekuje się, że nierównowaga w handlu zwiększyła się w lipcu do poziomu 65,50 mld USD. Nastroje „pogarszają” ostatnie dane z Chin, które podały wczoraj, iż wartość eksportu przewyższyła w sierpniu import o 18,8 mld USD wobec 14,6 mld USD w lipcu. To sprawia, że rośnie presja na szybkie zrewaluowanie tamtejszego juana, a ekonomiści wskazują, że rosnąca globalna nierównowaga w handlu będzie osłabiać pozycję amerykańskiego dolara. Już jutro głos w tym temacie najpewniej zabierze amerykański Sekretarz Skarbu Henry Paulson, a cała sprawa będzie omawiana podczas zaplanowanego na najbliższy weekend spotkania G-7 w Singapurze.

Podsumowując, dzisiaj nie oczekiwalibyśmy umocnienia dolara. Tym samym okolice 1,2695 na EUR/USD można wykorzystywać do zakupów z celem do 1,2745. Zlecenie stop-loss sugerowalibyśmy ustawić w okolicach 1,2665.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)