Publikacja nie wywołała jednak większego wzrostu popytu na dolary, co może sygnalizować krótkoterminową zmianę sentymentu wobec tej waluty. Bez większego wpływu na przebieg notowań pozostały informacje o dynamice produkcji przemysłowej – wzrost o 0,3% w marcu jest nieznacznie niższy niż oczekiwano. W kwietniu wyraźnemu pogorszeniu uległy nastoje amerykańskich konsumentów – na co wskazuje spadek indeksu Uniwersytetu Michigan do poziomu 88,7 pkt. W czasie dzisiejszych notowań nie będzie publikacji ważniejszych danych makroekonomicznych z USA, jak pokazał jednak początek sesji europejskiej notowania mogą przebiegać w nerwowej atmosferze.
W piątek inwestorom na rynku EUR/USD nie udało się pokonać wsparcia przy cenie 1,28. Wraz z rozpoczęciem sesji amerykańskiej pokonany został opór przy cenie 1,2850, co dało sygnał do wyraźnego umocnienia wspólnej waluty. Inwestorzy nie wykorzystali szansy, jaką dawały publikacje danych w minionym tygodniu na wyrwanie rynku z marazmu, nadal notowania mogą utrzymać się w przedziale 1,28 – 1,3040.
Bardzo zmienny charakter mają notowania na rynku USD/JPY. Od początku dzisiejszej sesji europejskiej dolar traci wobec jena, w najbliższym czasie notowania mogą utrzymać się w zakresie 107,00 – 108,90.