Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar traci wobec euro. Przez Chińczyków?

0
Podziel się:

Chińczycy zaskoczyli na plus, zbytnich negatywów nie było także w przypadku publikowanych indeksów PMI z Polski i strefy euro. To sprawiło, że w poniedziałek rano dolar nieco stracił.

Dolar traci wobec euro. Przez Chińczyków?

Zwrócono też uwagę na artykuł w _ Financial Times _ sugerujący, iż część największych europejskich banków rozważa wcześniejszą spłatę 1/3 środków pożyczonych w ramach LTRO - kwoty nie są duże, ale może być to sygnał, iż sytuacja sektora zaczyna się poprawiać. Czy fałszywy, biorąc pod uwagę zagrożenia związane z Hiszpania?

Opublikowane w nocy z soboty na niedzielę dane z Chin niewątpliwie zaskoczyły - i to chyba nawet optymistów. Niezależnie od faktu publikowanych wcześniej słabszych danych nt. produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, handlu zagranicznego, czy wreszcie spadku PMI do 48,3 pkt. wg. niezależnego konsorcjum Markit/HSBC, wyliczenia podane przez Chińską Federację Logistyki i Zaopatrzenia (CFLP) i tamtejszy urząd statystyczny pokazały wzrost do 53,1 pkt. z 51 pkt. w lutym - głównie za sprawą wyraźnego wzrostu subindeksu nowych zamówień (do 55,1 pkt. z 51,0 punktów).

EUR/USD: Opór w rejonie 1,3380 nadal dość silny

Opublikowane dzisiaj rano ostateczne dane PMI dla przemysłu ze strefy euro nie zaskoczyły - zbiorczy indeks wyniósł w marcu 47,7 pkt. (zgodnie z szacunkowym odczytem sprzed kilku dni). Nieznacznie lepsze były dane z Niemiec (48,4 pkt.), ale gorsze z Francji (46,7 pkt.). Na uwagę zasługują względnie dobre odczyty z krajów PIIGS - PMI dla greckiego przemysłu odbił z 37,7 pkt. do 41,3 pkt., dla irlandzkiego do 51,5 pkt. z 49,7 pkt., włoskiego do 47,9 pkt. z 47,8 punktów.

Najgorzej wyszła Hiszpania, bo tutaj odczyt nieco spadł do 44,5 pkt. z 45 pkt. z lutym. Tyle, że sytuacja w tym kraju coraz bardziej interesuje inwestorów - plan oszczędności przedstawiony w piątek przez premiera Mariano Rajoya został odebrany nieco sceptycznie - wskazuje się, iż szanse na zejście z deficytem do 5,3 proc. PKB w tym roku nie są duże.

Rosną też obawy związane z sytuacja samorządów i sektora bankowego - potencjalny bagaż złych długów opartych o pożyczki hipoteczne. Dlatego też opublikowany dzisiaj w Financial Times artykuł sugerujący, iż menedżerowie niektórych największych banków w Europie (z nazwy wymieniono włoski Unicredit, francuskie BNP Paribas i Societe Generale, oraz hiszpańską kasę oszczędnościową La Caixa rozważają zwrot 1/3 pożyczek z LTRO w ciągu najbliższego roku - ostateczna kwota nie jest duża (szacuje się 80-100 mld EUR, podczas gdy łącznie ECB pożyczył setkom instytucji ponad 1 bln EUR) - jest nieco zastanawiający.

Zobacz notowania eurodolara na żywo

Zwłaszcza, że sytuacja jest różna od tej, która miała miejsce w 2009 r. w USA, kiedy to niektóre banki zaciągnęły duże pożyczki od amerykańskiego rządu. Czy teraz skorzystanie z pożyczki ECB jest uznawane za pewien rodzaj rysy na wizerunku? Raczej nie, skoro sam ECB podał, iż w przypadku LTRO 2 ponad połowa instytucji pochodziła z Niemiec, a przedstawiciele Deutsche Banku zasygnalizowali dziennikarzom FT, iż nie zamierzają spłacać środków przed ustawowym okresem 3 lat.

Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze popołudniowe odczyty z USA - kluczowy będzie ISM dla przemysłu o godz. 16:00. Oczekuje się nieznacznego wzrostu do 53 pkt. w marcu, wobec 52,4 pkt. w lutym. O celną interpretację odczytu może być jednak trudno - zwłaszcza, że w tym tygodniu poznamy jeszcze szereg innych danych (ISM dla usług, comiesięczne dane Departamentu Pracy), a przede wszystkim zapiski z ostatniego posiedzenia FED - to już jutro.

Niezależnie od wpływu publikacji makroekonomicznych na rynki w tym tygodniu, sytuacja techniczna EUR/USD nie ulega na razie większym zmianom. Niemniej do kluczowego rozstrzygnięcia jest coraz bliżej. Mocne wsparcie to okolice 1,3325-30, gdzie jednocześnie przebiega linia krótkoterminowego kanału wzrostowego, a opór to okolice 1,3380. Wciąż bardziej prawdopodobny jest wyraźny ruch w dół w kolejnych dniach. W kalendarzu na najbliższe dni warto będzie uwzględnić posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego w środę i towarzyszącą mu konferencję prasową Mario Draghiego - może na niej zostać poruszony wątek Hiszpanii.
Opublikowane dzisiaj o godz. 10:28 dane PMI z Wielkiej Brytanii pozytywnie zaskoczyły - odczyt w marcu wyniósł 52,1 pkt. wobec 51,5 pkt. w lutym. Dane te poprawiły nastroje po słabszych danych nt. dynamiki PKB za IV kwartał, jakie poznaliśmy w ubiegłym tygodniu i oddaliły prawdopodobieństwo ewentualnego zwiększenia programu QE o 25 mld GBP podczas majowego posiedzenia Banku Anglii.

To pomogło notowaniom GBP/USD, które dzisiaj rano dotarły do dolnego ograniczenia strefy oporu 1,6060-1,6120. Teraz mocnym wsparciem będą okolice 1,60, a strefa 1,5780-1,5910, która stanowiła wcześniej dość duży problem, odchodzi w zapomnienie. Czy jednak wspomniany rejon 1,6060-1,6120 nie stanie się podobnym problemem dla popytu? Niewykluczone, jeżeli spojrzymy na kalendarz danych z najbliższego tygodnia. I nie chodzi tutaj tylko o kwietniowe posiedzenie BoE (w czwartek).

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)