Czwartek jest dniem banków centralnych. O poziomie stóp procentowych będzie decydował bowiem Bank Anglii (BoE) i Europejski Bank Centralny (ECB). Decyzje banków ujrzą światło dzienne odpowiednio o godzinie 13-tej i 13:45.
Rynki finansowe prognozują, że BoE podniesie dziś główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do 5,75 proc., czyli do poziomu nienotowanego od kwietnia 2001 roku. Na taki scenariusz wskazuje 80 proc. analityków pytanych przez Reuters.
Będzie to już piąta podwyżka stóp o 25 punktów bazowych w rozpoczętym 3 sierpnia 2006 roku cyklu zaostrzania polityki monetarnej przez Bank Anglii. Rynek dopuszcza jeszcze jedną podwyżkę w tym roku w podobnym wymiarze. Jednak jest dość podzielony w ocenie prawdopodobieństwa takiego kroku.
Koszt pieniądza nie zwiększy się natomiast w strefie euro. Po tym, jak przed miesiącem Europejski Bank Centralny podniósł główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do 4 proc., dziś oczekiwane jest pozostawienie jej na obecnym poziomie. Taka decyzja jest przesądzona, oczekiwana i mało prawdopodobne, żeby ECB zaskoczył rynek inną.
Rynki dość zgodnie zakładają natomiast kolejną podwyżkę we wrześniu, jednocześnie oczekując, że na konferencji prasowej po dzisiejszym posiedzeniu ECB, szef tej instytucji taki krok powinien zasugerować.
Obie decyzje banków centralnych są raczej przesądzone. Jednak o ile zapowiedź dalszych podwyżek stóp procentowych w strefie euro może prowokować dalsze umocnienie wspólnej waluty wobec dolara, to już reakcją na zaostrzenie polityki monetarnej przez Bank Anglii, może być realizacja zysków na funcie. Może ją sprowokować świadomość, że jeżeli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, dzisiejsza decyzja może być ostatnią podwyżką w cyklu.
O godzinie 9:50 kurs EUR/USD testował poziom 1,3627 dolara, natomiast kurs GBP/USD 2,0147 dolara.