Kurs EUR/USD wzrósł w czwartek do 1,5343 dolara z poziomu 1,5274 wczoraj pod koniec dnia. To najwyższy poziom tej pary w jej krótkiej historii (euro w transakcjach bezgotówkowych funkcjonuje od 1999 roku, a w obiegu gotówkowym od 2002 roku).
Dzisiejszy poranek upływa nie tylko pod znakiem dynamicznego wzmocnienia euro do dolara. Podobną ścieżką podąża również szwajcarski frank oraz funt. I podobnie jak w przypadku EUR/USD, silny wzrost GBP/USD i spadek USD/CHF, w dużej mierze tworzy atmosferę na najbliższe kilkanaście godzin.
Dlatego też w najbliższych godzinach, raczej należy oczekiwać dalszego osłabienia dolara do europejskich walut, niż odwrotnej reakcji. I to niezależnie od tego, jakie impulsy napłyną na rynek. Antydolarowe nastroje sprawiają, że nawet mało istotne czynniki będą ,,zielonego" osłabiać. Natomiast poważne impulsy go wzmacniające lub osłabiające europejskie waluty, nie muszą sprowokować spadków EUR/USD i GBP/USD oraz wzrostu USD/CHF.
Wydarzeniem czwartku jest posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii. W obu przypadkach oczekiwane jest utrzymanie kosztu pieniądza na dotychczasowym poziomie (odpowiednio 4 proc. i 5,25 proc.). Posiedzenia te nie będą prowokować ruchów na rynku walutowym.
Taką reakcję może natomiast wywołać konferencja prasowa szefa ECB o godzinie 14:30. Rynek oczekuje, że nieco złagodzi on swe ,,jastrzębie" stanowisko w kwestii stóp procentowych oraz że może wyrazić swe zaniepokojenie silnym euro.
Przy aktualnych nastrojach, to prawdopodobnie nie wystarczy do osłabienia wspólnej waluty. Konieczne będą znacznie silniejsze bodźce do sprowokowania takiej reakcji. Nie można natomiast wykluczyć, że nawet wypełnienie przez Tricheta rynkowych oczekiwań, wywoła pewien zawód inwestorów, co znajdzie odbicie w dalszym wzroście EUR/USD.
Obecnie, po tym jak wczoraj notowania eurodolara mocno wzrosły, pomimo lepszego od prognoz odczytu ,,usługowego" indeksu ISM, jedynym czynnikiem mogącym skutecznie powstrzymać dynamiczny wzrost notowań, wydaje się skoordynowana interwencja walutowa.
Sytuacja techniczna na wykresie eurodolara mocno preferuje stronę popytową. W dalszym ciągu celem popytu pozostaje test strefy 1,54-1,55 dolara, jaką wyznacza, mające miejsce 26 lutego br., wybicie górą z trzymiesięcznej stabilizacji poniżej poziomu 1,50 dolara. Ta strefa może być testowana nawet dziś.
O godzinie 10:34 kurs EUR/USD testował poziom 1,5330, GBP/USD 1,9961, a USD/CHF 1,0317.