Środowe notowania EUR/USD w dalszym ciągu upływają pod znakiem walki popytu z podażą na poziomie szerokiej bariery podażowej z osią na poziomie 1,58 dolara.
Barierę tę tworzy tworzą szczyty z 6 czerwca (1,5777) i 21 maja br. (1,5794) na wykresie dziennym EUR/USD oraz szczyt z 9 czerwca br. (1,5825) na wykresie godzinowym tej pary.
Strefa 1,5777-1,5825 dolara ma o tyle istotne znaczenie dla kształtowania się koniunktury w najbliższych dniach, że jest ostatnim punktem oporu oddzielającym kurs od szczytu wszech czasów na poziomie 1,6015 dolara. Dlatego jej zdecydowane przełamanie będzie mocnym sygnałem kupna, natomiast odbicie od niej, może zapowiadać kontynuację trendu bocznego 1,54-1,58 dolara.
W dniu dzisiejszym, podobnie jak w poniedziałek i wtorek, istotnego wpływu na kształtowanie się kursu EUR/USD nie miały opublikowane przed południem majowe dane nt. inflacji PPI w strefie euro. Ceny producentów wzrosły o 1,2 proc. miesiąc do miesiąca i 7,1 proc. rok do roku, co było wynikiem znacznie przewyższającym rynkowe prognozy, które zakładały ich dynamikę odpowiednio na poziomie 0,8 proc. i 6,6 proc.
Dane z Europy to nie jedyny publikowany dziś raport. Inwestorzy poznają jeszcze dane z amerykańskiego rynku pracy oraz dane o zamówieniach fabrycznych. Przed piątkowym raportem o stopie bezrobocia i liczbie zatrudnionych w sektorze pozarolniczym w USA, uwaga rynku powinna przede wszystkim koncentrować się na raporcie ADP (godz. 14:15; prognoza: -20 pkt.).
Losy opisanej wyżej bariery na EUR/USD, jeżeli nie rozstrzygną się dziś, to z całą pewnością powinny rozstrzygnąć się w czwartek. Oprócz wspomnianych danych z amerykańskiego rynku pracy, zostanie jeszcze opublikowany indeks ISM-usługi, dane o inflacji CPI w Szwajcarii oraz decyzja Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych.