Wczorajszy dzień zakończył się umocnieniem dolara na niemal wszystkich rynkach.
Bardzo ograniczona płynność na rynkach pieniężnych wywindowała kurs USD, natomiast informacje ze strefy euro pogrążyły wspólna walutę.
Poziom zaufania amerykańskich konsumentów niespodziewanie wzrósł we wrześniu o kilka punktów. Odczyt indeksu na poziomie 59.8 był gorszy niż miesiąc wcześniej, jednak wciąż powyżej prognoz rynkowych.
Z podobną sytuacją mieliśmy wczoraj do czynienia w przypadku indeksu Chicago PMI. Spadek do poziomu 56.7 był wciąż wynikiem lepszym od prognoz. Odczyt indeksu powyżej poziomu 50 wskazuje na rozwój sektora wytwórczego w rejonie Chicago.
Informacja o udzieleniu pomocy finansowej dla francusko-belgijskiego banku Dexia wywołała małą panikę na rynku euro. Po Fortis Bank jest to kolejna instytucja z Europy mająca problemy finansowe. Inwestorzy obawiają się, że sytuacja na starym kontynencie może być dużo gorsza niż wcześniej przypuszczano.
Euro odnotowało wczoraj największy jednodniowy spadek względem dolara od 1999 roku. Pokonane zostało wsparcie na poziomie 1.43. Na wysokości 1.40 przebiega teraz główna linia trendu wzrostowego, którego początki datowane są na 2004 rok. Wyraźne pokonanie tej linii oznaczać będzie spadki do poziomu 1.35 i prawdopodobnie rozpoczęcie nowego trendu. Oporem będą poziomy 1.43 i 1.45.