Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Euro pod wpływem Axela Webera

0
Podziel się:

Środa upłynęła pod znakiem spadków wspólnej waluty na rynkach światowych.

Euro pod wpływem Axela Webera

O ile jeszcze w pierwszych godzinach nic nie zapowiadało takiego scenariusza, a notowania EUR/USD sięgnęły prawie poziomu 1,33, to później nastroje pogorszyły się po wypowiedziach Axela Webera z Europejskiego Banku Centralnego i Jean-Claude Junckera, szefa Eurogrupy. Pierwszy przyznał, że bank centralny może rozważyć podjęcie niestandardowych działań już na najbliższym posiedzeniu w maju, podobnie jak to uczyniły już banki centralne Anglii, Szwajcarii, USA, czy Japonii.

Drugi stwierdził, że sytuacja gospodarcza w strefie euro wciąż pozostaje dość trudna. Informacje te oznaczają, że decydenci w ECB deprecjonują ryzyko pojawienia się wyższej inflacji w najbliższych miesiącach, a wsparcie dla słabnącej gospodarki staje się kluczową kwestią. W efekcie notowania EUR/USD powróciły po południu poniżej poziomu 1,32. Nie zmieniły tego opublikowane dane makroekonomiczne z USA. Wskaźnik inflacji bazowej CPI wzrósł w marcu o 0,2 proc. m/m i 1,8 proc. r/r potwierdzając, że ryzyko pojawienia się deflacji w USA nie jest zbyt duże. Z kolei wskaźnik koniunktury w przemyśle regionu Nowego Jorku (NY FED Mfg.) odbił się w kwietniu do poziomu -14,65 pkt. z -38,23 pkt. w marcu.

Może być to pierwsza jaskółka poprawy, chociaż warto zaczekać na potwierdzenie odczytu w kolejnych miesiącach. Na razie produkcja przemysłowa nadal pozostaje ujemna - w marcu jej spadek wyniósł 1,5 proc. m/m przy jednoczesnym zmniejszeniu się dynamiki wykorzystania mocy produkcyjnych do 69,3 proc. Dolara psychologicznie najbardziej wsparł dzisiaj odczyt TICS, czyli danych o napływie kapitałów netto do USA w lutym. Po dość słabym styczniu, kiedy to odnotowano odpływ rzędu 54,7 mld USD po korekcie, teraz wartość była dodatnia (5,0 mld USD). Niemniej, to marna pociecha, bo realne zapotrzebowanie, aby pokryć potrzeby pożyczkowe USA przekracza wyraźnie poziom 80 mld USD miesięcznie. O pozycji dolara zaważyły dzisiaj też nastroje na giełdach, które pogorszyły się po tym, jak prezes Wal-Mart rozwiał nadzieje o szybkim końcu recesji. Technicznie - poziom 1,32 na EUR/USD zamienia się w dość skuteczny opór.

Na rynku złotego kluczowym wydarzeniem była publikacja danych o wzroście inflacji CPI. W marcu wskaźnik GUS wzrósł do 3,6 proc. r/r przy oczekiwaniach na poziomie 3,4 proc. r/r. To sygnał, że RPP raczej nie zdecyduje się na cięcie stóp procentowych w końcu miesiąca. Poza tym, wiceminister finansów Ludwik Kotecki stwierdził, iż złoty jest obecnie niedowartościowany. Finalnie złoty kończy środowy handel jednak nieco słabszy. O godz. 15:38 za euro płaci się średnio 4,29 zł, za dolara 3,2550 zł, a frank drożeje do blisko 2,84 zł. Widać, że korekta wisi w powietrzu.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)